Dlaczego po ćwiczeniach wyglądasz grubiej?

Napisane przez Jacka Boardmana

Przyrost wagi po ćwiczeniach

Czasami, gdy robisz dłuższą przerwę od regularnych ćwiczeń, to całkiem normalne, że po powrocie, kiedy zaczynasz wracać do huśtawki i tracić na wadze, możesz czujesz, że wyglądasz trochę bardziej blado. Ale dlaczego tak jest?

Nie jest to kwestia budowy ciała ani szczęścia, ale generalnie wynik niewystarczającej ilości ćwiczeń sercowo-naczyniowych (ćwiczenia, które zwiększają częstość akcji serca i oddychania oraz poprawiają układ krążenia, płuca i serce), brak wzmocnienia rdzenia i mięśni, zrównoważyć stosunek spożycia kalorii (co jesz) do tego, co spalasz (ćwiczenia i aktywność). Więc nie martw się – nie idzie w dół!

Jeśli dużo siedzisz lub odpoczywasz po znacznie bardziej aktywnej rutynie, twoja definicja mięśni i objętość ulegną zmianie, w zależności od tego, jak długo cię nie było. Pompowanie mięśni może być jak nadmuchiwanie balonu. Kiedy wykonujesz wiele serii z dużą liczbą powtórzeń, Twoje mięśnie zaczną puchnąć i czuć się pełne. Nazywa się to pompą.

Jeśli jesteś przyzwyczajony do ćwiczeń tonujących i przycinających i wypadłeś z rutyny, Twoje mięśnie nie będą pracowały tak intensywnie jak wcześniej, a zatem zmniejszą się ich objętość. Pech polega na tym, że to nie jest masa, którą chciałeś stracić, a jeśli nie ćwiczysz tak dużo cardio, nie spalasz kalorii, które byłeś wcześniej. Oznacza to, że zyskasz tkanki tłuszczowej.

Problem

Kiedy wrócisz na siłownię, Twoje mięśnie przejdą trening i napompują. Na siłowni będziesz aktywnie ćwiczyć mięśnie i cały czas odwadniać się. Połączenie napompowanych mięśni, odwodnienia i przepracowanych mięśni może sprawić, że poczujesz się dobrze, a kilka godzin później zaczniesz wyglądać na bardziej wiotkiego pomimo ćwiczeń, o których wiesz, że powinny sprawić, że będziesz szczupły.

Twoje mięśnie napompowały się, ale nadmiar tkanki tłuszczowej pozostał. Ludzie często widzą to w okolicy brzucha, po wykonaniu kilku serii przysiadów i trochę biegania, tylko po to, aby przekonać się, kiedy siadają wyczerpani na koniec dnia, że ​​jakoś wygląda gorzej. Odpowiedzią na początek jest cierpliwość. Stonowana sylwetka nie pojawia się z dnia na dzień i jest kilka rzeczy, o których należy pamiętać, jeśli nie widzisz pożądanego postępu. Podzielmy to więc na obszary, którymi możesz się zająć:dieta, ćwiczenia kardio i tonujące.

Dieta

Zaczynamy od twojej diety, ponieważ powszechnym błędem jest przejście na modną dietę lub głodowanie, aby schudnąć. Twoje mięśnie potrzebują białka do regeneracji i rozwoju, a organizm potrzebuje odżywiania, aby działać. Ćwiczenie głodne jest jak pusty samochód. Podsycaj swoje ambicje i upewnij się, że Twoje ciało otrzymuje białko, którego potrzebuje.

Jeśli jesteś świadomy przybierania na wadze, trzymaj się dietetycznego koktajlu izolującego, który twoje ciało szybko przyjmie. Jeśli chodzi o przybieranie na wadze, jest to rezultat spożywania większej ilości kalorii lub spalania mniejszej ilości kalorii – lub czasami kombinacji tych dwóch. Utratę wagi należy zaplanować w dłuższym okresie, aby uniknąć dyskomfortu i komplikacji. Najpierw powinieneś zająć się swoją rutyną fitness.

Ćwiczenia kardio

Dopóki jesteś w stanie wykonać odpowiedni trening sercowo-naczyniowy i ćwiczenia wzmacniające, zaczniesz dostrzegać postęp, którego szukasz. Oto kilka sugestii, aby wypróbować trzy dni z rzędu, z jednym dniem odpoczynku między kolejnymi:

15 minut biegania – Trzymaj się tempa, które możesz przejrzeć do końca. Może to być szybki spacer, o ile podnosisz tętno.

15 minut jazdy na rowerze lub orbitreku – To jest łatwiejsze dla stawów niż bieganie, bez wpływu.

Ćwiczenia tonujące

Stonuj się z następującymi. Będą one działać w całej talii, a nie tylko na tym, co widzisz przed sobą – to sekret węższej talii.

Podnoszenie nóg – 3 x 15. Połóż się na plecach i podnieś kolana do klatki piersiowej

Deski – 3 x 40sek. Wyprostuj plecy i nogi, oprzyj się na łokciach przez trzy 60-sekundowe serie. Kiedy będziesz gotowy, aby przejść dalej, oprzyj się na piłce do jogi, zwiększając nachylenie.