Podnieś rękę, jeśli kiedykolwiek przyjaciel lub członek rodziny powiedział do ciebie:„Och, zrezygnowałem z mięsa dla mojego zdrowia. Teraz jem tylko owoce morza”. Być może miałeś podobne myśli. Zagrożenia dla zdrowia związane z konsumpcją przetworzonego i czerwonego mięsa są obecnie prawie bezdyskusyjne wśród organizacji zdrowotnych i profesjonalistów. Ponadto trudno argumentować, że możemy nadal karmić światową populację zwierzętami lądowymi ze względu na obawy związane z odpornością na antybiotyki, emisją gazów cieplarnianych i problemami z prawami człowieka na fermach przemysłowych i w rzeźniach. W jakiś sposób ryby stały się ulubieńcem zdrowia i środowiska, opowiadając się za proponowanymi korzyściami zdrowotnymi i rozkwitającym rynkiem „zrównoważonego” rybołówstwa. Jednak historie, które karmimy, o korzyściach płynących z ryb, są tak samo mętne, jak nasze zanieczyszczone rzeki i oceany.
Opowieść o rybach, o której nam mówiono
Ryby są reklamowane jako kluczowy składnik każdego zdrowego odżywiania przez wiele znanych organizacji zdrowia publicznego i żywienia. American Heart Association, Academy of Nutrition and Dietetics, Dietary Guidelines for Americans i Harvard Healthy Eating Plate zalecają spożywanie ryb jako zdrowego źródła białka, aby zmniejszyć ryzyko chorób serca. Logika stojąca za tymi zaleceniami wynika z kilku perspektyw.
Po pierwsze, w diecie śródziemnomorskiej dominują ryby i owoce morza, na które składają się również duże ilości owoców i warzyw, produkty pełnoziarniste, orzechy i nasiona, oliwa z oliwek oraz umiarkowane ilości alkoholu. Dieta śródziemnomorska jest zachwalana ze względu na jej wpływ na choroby układu krążenia i zapobieganie cukrzycy typu 2. Po drugie, ryby są chwalone za wysoki udział tłuszczów wielonienasyconych, zwłaszcza długołańcuchowych kwasów tłuszczowych omega-3, o których wiadomo, że mają działanie przeciwzapalne na nasz organizm i zmniejszają ryzyko chorób serca. Być może słyszałeś, że niektóre orzechy i nasiona zawierają również tłuszcze omega-3. Jednak tłuszcze omega-3 znajdujące się w pokarmach roślinnych występują w postaci kwasu alfa-linolenowego (ALA). ALA musi zostać przekształcony u zwierząt w długołańcuchowy kwas eikozapentaenowy (EPA) i kwas dokozaheksaenowy (DHA), aby ułatwić jego działanie przeciwzapalne; uzasadnienie rekomendowania ryb zamiast roślinnych źródeł omega-3 wynika z obaw o niskie współczynniki konwersji u ludzi.
Dziury w historii
Historie, które nam opowiadano o rybach, są zakorzenione w redukcjonistycznej i eurocentrycznej perspektywie badań nad zdrowiem i odżywianiem. Ale przyjrzyj się trochę bliżej, a zaczniesz widzieć dziury.
Po pierwsze, na konwersję ALA do EPA i DHA pozytywnie wpływa ilość ALA, a także stosunek ALA do tłuszczów omega-6, które są prozapalne, jakie spożywamy. ALA sam w sobie ma również korzystny wpływ na poziom triglicerydów w surowicy porównywalny z EPA i DHA. Gdy Amerykanie zaczęli przyjmować standardową dietę amerykańską (SAD), bogatą w przetworzoną żywność roślinną, taką jak dodatek olejów roślinnych, stosunek spożywanych kwasów tłuszczowych omega-6 do omega-3 wzrósł, podczas gdy obecność EPA i DHA w naszej komórce membrany spadły (Blasbalg). Odwrotnie, całe pokarmy roślinne, takie jak orzechy, nasiona i ciemnozielone warzywa liściaste są bogate w ALA; zatem diety bogate w te pełne pokarmy roślinne mogą podobnie chronić zdrowie serca dzięki ALA i innym cząsteczkom przeciwzapalnym. Co więcej, często niedoceniana jest zawartość choliny w rybach i jej szkodliwy wpływ na choroby układu krążenia. Cholina jest niezbędnym i ważnym składnikiem odżywczym dla sygnalizacji błony komórkowej, metabolizmu lipidów i rozwoju mózgu, jej nadmiar jest problematyczny. Cholina znajduje się w dużych ilościach w czerwonym mięsie, jajach i rybach. Bakterie w naszych jelitach metabolizują cholinę do trimetyloaminy (TMA), która jest wchłaniana do krwiobiegu i utleniana do N-tlenku trimetyloaminy (TMAO). TMAO to mała cząsteczka, która została powiązana ze zwiększonym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych. Tak więc, jeśli ryby zawierają różne składniki odżywcze, które są zarówno ochronne, jak i szkodliwe dla zdrowia serca, nasuwa się pytanie, czy ryby są naprawdę ulubieńcem zdrowych wzorców żywieniowych, takich jak dieta śródziemnomorska. Bliższe spojrzenie na wody, w których żyją ryby, może odpowiedzieć na pytanie.
Zarabiaj roślinne świadectwo żywieniowe
Ponieważ zanieczyszczenie oceanów staje się coraz bardziej powszechne na całym świecie, wzrasta obawa o akumulację metali ciężkich w owocach morza i zatrucia u ludzi. Metale ciężkie, takie jak rtęć, mogą mieć toksyczny wpływ na wszystkie części ciała, w tym na układ trawienny, odpornościowy i nerwowy. Osoby, które spożywają większe ilości ryb, mają wyższy poziom rtęci we krwi. Wytyczne dietetyczne dla Amerykanów zalecają, aby kobiety w ciąży spożywały do 12 uncji owoców morza tygodniowo z powodu obawy o zatrucie metalami ciężkimi na rozwój poznawczy płodu. I chociaż zalecają spożywanie niektórych ryb o niższej zawartości rtęci, po co ryzykować zdrowie swoje i dziecka?
Błędnym argumentem jest przypisywanie właściwości zapobiegania chorobom konkretnym produktom spożywczym, a nie przyglądanie się całości wzorców żywieniowych i życiowych. Podczas gdy ryby są powszechne w diecie śródziemnomorskiej, podobnie jak inne pokarmy, takie jak owoce, warzywa, rośliny strączkowe, orzechy i nasiona, są również odwrotnie powiązane z chorobami serca, cukrzycą i śmiertelnością z jakiejkolwiek przyczyny. Ponadto te składniki żywności nie są unikalne dla regionu śródziemnomorskiego:diety skoncentrowane na całych produktach roślinnych są widoczne w prawie wszystkich tradycyjnych dietach na całym świecie. Tradycyjna dieta mieszkańców Okinawy, osób z najbardziej wysuniętej na południe prefektury Japonii, ma wiele wspólnych cech z dietą śródziemnomorską, w tym ryb, ale zawiera znacznie mniej tłuszczu. Jednak mieszkańcy Okinawy byli jedną z najdłużej żyjących populacji na świecie przed westernizacją ich źródeł utrzymania. Większość kuchni amerykańskich, latynoamerykańskich i afrykańskich koncentruje się również na produktach pełnoziarnistych. W rzeczywistości westernizacja jakiejkolwiek diety jest prawdziwym winowajcą zwiększonego ryzyka chorób przewlekłych w populacjach.
Ryby to tylko jeden z przykładów pojedynczej żywności, która zyskała status superżywności. Jak wcześniej donosił Nelson Huber-Disla, skupienie się na superżywności może być mylące, a nawet niebezpieczne, ale o wiele łatwiej jest przekonać ludzi do kupowania i spożywania więcej jednego jedzenia niż do zmiany całego sposobu jedzenia. Tak więc następnym razem, gdy będziesz rozważać dodanie do swojej diety żywności zawierającej jeden lub dwa określone składniki odżywcze, spróbuj pomniejszyć, aby zobaczyć pełny obraz. Czy są inne składniki tych pokarmów, które mogą być szkodliwe? A może powinieneś bardziej martwić się o zdrowotność swoich nawyków żywieniowych?