Przemysł mięsny:jak duży jest przemysł mięsny i dlaczego jest zły?

Światowy przemysł mięsny jest wart ponad bilion dolarów, a jego ogromne zyski są gromadzone kosztem zwierząt hodowlanych i dzikich, naszej planety i zdrowia milionów ludzi. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, dlaczego zachęcamy i wspieramy każdego, kto chce przestać finansować tę branżę na rzecz firm, które stawiają na współczucie, zdrowie i sprawiedliwość.

Źródła mięsa

Mięso to mięso zwierząt, czy to ich skóra i mięśnie, ich narządy wewnętrzne czy inne części ciała. Jeśli jemy przetworzone mięso, nie wiemy, jakie części ciała możemy spożywać.

Drób jest najczęściej spożywanym mięsem w USA, z 48,8 kg spożywanymi rocznie na osobę. Kolejne najczęściej spożywane są wołowina i cielęcina (mięso z młodych krów), następnie wieprzowina, ryby i jagnięcina.

Jak duży jest przemysł mięsny?

Jest ogromny, a to sprawia, że ​​jest niesamowicie potężny. Cała branża w samych Stanach Zjednoczonych jest warta ponad 100 miliardów dolarów. Obejmuje rolników, handlowców, przewoźników, rzeźników, rzeźników i przetwórców. Ponadto istnieją dodatkowe branże, które go wspierają, w tym:te, które dostarczają instrumenty do znakowania skóry, przycinania zębów, odcinania ogonów i kastrowania samców zwierząt; te, które dostarczają paszy (w większości uprawianej na wylesionych gruntach); tych, którzy produkują i sprzedają klatki, skrzynie, łańcuchy, klatki, elektryczne bodźce i rygle, które więzią i zadają umyślny ból; oraz tych, którzy produkują i sprzedają szczepionki, antybiotyki i inne leki stosowane rutynowo, aby utrzymać te biedne zwierzęta przy życiu.

Równolegle wyłoniła się kolejna grupa branż, których zadaniem jest próba złagodzenia niektórych z najbardziej niszczycielskich skutków handlu mięsem i uchronienie nas przed nim. Należą do nich:naukowcy i medycy zajmujący się poważnymi chorobami powodowanymi przez ludzi jedzących mięso; światowi eksperci ds. zdrowia i badacze medyczni próbujący zwalczać oporność na antybiotyki i pandemie odzwierzęce; naukowcy zajmujący się środowiskiem pracujący nad gromadzeniem danych i rozpowszechnianiem informacji o wpływie przemysłu na załamanie klimatu, zanieczyszczenie i utratę różnorodności biologicznej; oraz wszystkie organizacje charytatywne i organizacje non-profit, które próbują naprawić niektóre z wielu poważnych krzywd wyrządzonych przez tę jedną lekkomyślną branżę.

Czy przemysł mięsny się rozwija?

Niestety tak jest. Podczas gdy wiele osób zaczyna rozumieć, jak szkodliwa jest ta branża, ilość spożywanego mięsa wciąż rośnie.

W rzeczywistości przemysł drobiowy jest jedną z najszybciej rozwijających się gałęzi przemysłu w USA, ponieważ ludzie przestawiają się z wołowiny na kurczaki ze względu na problemy zdrowotne (czerwone mięso jest „prawdopodobnie rakotwórcze” dla ludzi) i niezaprzeczalny wpływ czerwonego mięsa na środowisko. Mimo to Stany Zjednoczone pozostają największym producentem krów na świecie.

Dlaczego przemysł mięsny jest zły

Przemysł mięsny ma wiele poważnych konsekwencji dla planety, dzikich gatunków, zwierząt hodowlanych i ludzi.

Fakty środowiskowe przemysłu mięsnego

W ciągu ostatnich 25 lat gromadzono dowody naukowe, które pokazują, jak zły jest przemysł mięsny dla naszej planety – dla powietrza, ziemi, wody, dzikich miejsc, dzikich zwierząt i naszego klimatu.

Wylesianie z powodu pastwisk

Zwierzęta hodowlane zużywają znacznie więcej ziemi niż rośliny hodowlane. W rzeczywistości 83 procent całej ziemi uprawnej jest wykorzystywane do hodowli zwierząt, ale daje nam to zaledwie 18 procent naszych kalorii. A im więcej ludzie jedzą mięsa, tym więcej ziemi trzeba znaleźć. I tak bierzemy go z natury, z lasów, dzikich łąk i lasów, i wypędzamy niezliczone gatunki – w tym rdzennych mieszkańców – których był domem. Być może najbardziej niepokojące jest dziesiątkowanie dziewiczych lasów deszczowych. W brazylijskiej Amazonii około 65 procent wylesiania można powiązać z hodowlą bydła.

Wpływ zmian klimatu

Przemysł mięsny jest jednym z najbardziej szkodliwych sektorów pod względem wpływu na klimat. Odpowiada za 14,5% wszystkich generowanych przez człowieka emisji gazów cieplarnianych, czyli więcej niż paliwo z każdego samochodu, ciężarówki, samolotu, autobusu, statku i pociągu na świecie. Badacz z Oxford University, Joseph Poore, odkrył, że prawie każdy pokarm dla zwierząt generuje więcej emisji niż prawie każdy pokarm roślinny. Na przykład wołowina, jagnięcina, baranina, krewetki, wieprzowina, mięso drobiowe i jajka przyczyniają się do załamania klimatu bardziej niż ryż, pomidory i soja. Powinniśmy wybrać mleko sojowe, ponieważ soja jest znacznie lepsza dla planety niż nabiał.

Nadmierne zużycie wody

Do wytworzenia produktów zwierzęcych potrzeba o wiele więcej wody niż do uprawy i przetwarzania produktów roślinnych. Wpływowe badanie z 2010 r. oszacowało, że podczas gdy warzywa miały około 322 litry na kg, a owoce zużywały 962 litry na kg, mięso potrzebowało wielokrotnie więcej. Dla kurczaka jest to 4325l/kg, dla wieprzowiny 5988l/kg, dla mięsa owczego lub koziego wymagane jest 8763l/kg, natomiast dla wołowiny jest to ogromna liczba – 15 415l/kg.

Już 70 procent światowej populacji doświadcza co najmniej jednego miesiąca niedoboru wody rocznie. Czy w miarę wysychania naszych słodkowodnych warstw wodonośnych coraz częściej spotykamy się z suszami i ograniczeniami w użytkowaniu, czy jest jakieś uzasadnienie dla marnowania tak dużej części tego cennego zasobu na produkty, których nie potrzebujemy?

Nadużywanie ziemi

Aby wyhodować wszystkie rośliny potrzebne do wykarmienia miliardów zwierząt trzymanych w fermach przemysłowych, od ziemi wymaga się coraz więcej. Aby zmaksymalizować produkcję, oblewa się go pestycydami i fungicydami, które zabijają owady, w tym pszczoły. Ale bez owadów cierpią i wymierają również ptaki, ssaki, płazy i gady. Jeśli dodamy do tego masowe niszczenie siedlisk do wypasu lub uprawy paszy, zobaczymy, że dzikie zwierzęta naprawdę mają poważne kłopoty.

I nie tylko gatunki lądowe walczą, nasze rolnictwo zabija również gatunki wodne. Aby nadal zwiększać produktywność ziemi, nawozy są stosowane tak obficie, że spływają z ziemi do cieków wodnych. Tam powoduje zakwity glonów, które wysysają tlen z wody, zabijając rzeki, tworząc martwe strefy oceaniczne i niszcząc życie wodne.

Szokująco, tylko w ciągu ostatnich 50 lat ludzkość zgładziła 68 procent globalnej populacji dzikich zwierząt, a rolnictwo zwierzęce jest główną przyczyną.

Fakty okrucieństwa w przemyśle mięsnym

Nie ma wątpliwości, że życie na nowoczesnej farmie jest krótkie, nieszczęśliwe i często pełne bólu.

Życie w spakowanych partiach

Pewien hodowca bydła pisze o typowych warunkach na fermach: „Gorniki dla bydła zostały porównane do zatłoczonych średniowiecznych miast z otwartymi kanałami i duszącym powietrzem – różnica polega na tym, że pasze mają antybiotyki, które utrzymują mieszkańców przy życiu”.

Świnie, kury, indyki, kaczki, gęsi i inne są również trzymane głównie w intensywnych fermach przemysłowych, gdzie nigdy nie mogą chodzić po ziemi ani oddychać świeżym powietrzem. Dla miliardów stłoczonych razem zwierząt nie ma nic, co czyni życie wartym życia.

Zmuszony do reprodukcji

W nowoczesnym rolnictwie nie ma nic naturalnego, nawet reprodukcja. Krowy, świnie, owce i indyki są powszechnie sztucznie zapładniane, aby upewnić się, że zajdą w ciążę w dniu zapewniającym optymalną produkcję młodych na ubój lub mleka na sprzedaż.

U krów proces odbywa się jedną ręką w odbycie krowy, aby manipulować jej szyjką macicy, podczas gdy drugą wkłada się słomkę nasienia do pochwy. Owce mają w pochwie gąbki hormonalne i są coraz częściej inseminowane chirurgicznie. Indyki zostały wyhodowane z dużymi piersiami, co oznacza, że ​​nie są w stanie naturalnie się kojarzyć. Indyczy „dojniarze” są zatrudniani do zbierania nasienia od samców, które jest następnie wprowadzane do samicy. Podczas tej delikatnej procedury łatwo jest zranić zwierzęta, ale nie ma potrzeby angażowania weterynarza.

Pomijając wszelkie cierpienia spowodowane podczas inseminacji i biologiczne żniwo powtarzających się ciąż, zwierzęta w naturalny sposób wybierały partnera. Na farmach wymuszana jest reprodukcja.

Całe życie w zamknięciu

Etos przemysłu mięsnego polega na upychaniu zwierząt i sprzedawaniu ich tanio, jakby były puszkami fasoli, a nie rozumnymi istotami. I tak miliardy zwierząt – zwłaszcza świń, cieląt i drobiu – są zamknięte w klatkach lub klatkach tak małych, że ledwo się poruszają, i mogą to znosić przez większość, jeśli nie całe swoje życie. Wiele osób cierpi na otwarte rany na stopach, ramionach i innych miejscach od stania na drucie lub układania na betonie.

Zwolnienie z tego wyniszczającego odosobnienia następuje dopiero w dniu, w którym zostają wysłane na rzeź.

Życie i spanie we własnym łajnie

Na fermach przemysłowych i na pastwiskach zwierzęta nie mają innego wyboru, jak stać, leżeć i spać na własnych odpadkach.
Jest ich po prostu tak dużo, a szopy i parcele nie są regularnie sprzątane i wcale nie są sprzątane podczas życie ptaków. Żadne zwierzę nie chce żyć w ten sposób.

Choroby i brutalność

Kiedy tysiące zwierząt stłoczy się w brudnych jednostkach, wybuchy chorób są nieuniknione. Aby powstrzymać straty ekonomiczne, zwierzętom hodowlanym rutynowo podaje się antybiotyki i inne leki, aby utrzymać je przy życiu na tyle długo, by trafiły do ​​rzeźni. Mimo to miliony każdego roku nie są w stanie tego zrobić i umierają bez opieki, nieleczeni i niewidoczni dla opinii publicznej.

W tak bezlitosnym systemie nie dziwi fakt, że robotnicy rolni brutalizują zwierzęta. Dochodzenia w gospodarstwach różnej wielkości, wszystkich gatunków na całym świecie pokazują, że pracownicy farm biją, kopią, biją i w inny sposób znęcają się nad zwierzętami, często drwiąc z nich.

Jak mówi psycholog dr Melanie Joy:„Jedzenie mięsa to ideologia przemocy. Nie można zdobyć mięsa bez przemocy”. Płacimy za to brutalne traktowanie za każdym razem, gdy kupujemy kawałek mięsa.

Wpływ na zdrowie człowieka

Mielibyście nadzieję, że całe to cierpienie i całe to zniszczenie środowiska przyniesie znaczną zapłatę, a mimo to ludzie również cierpią, kiedy hodujemy i jemy zwierzęta. To system bez żadnych zalet.

Z powodu Administracji ds. Narkotyków

Antybiotyki kluczowe dla medycyny człowieka są nadal stosowane w „niedopuszczalnych” ilościach na farmach w USA, pomimo przepisów ograniczających ich stosowanie. Kiedy te niezwykle ważne leki są nadużywane, bakterie przyzwyczajają się do nich i znajdują sposoby na ich pokonanie.

To nie jest problem na małą skalę. Około 75 procent mięsa sprzedawanego w amerykańskich sklepach spożywczych zawiera bakterie oporne na antybiotyki, znane również jako superbakterie. Bakterie lekooporne już zarażają 2,8 miliona Amerykanów i zabijają około 35 000 każdego roku. To się tylko pogorszy, gdy będziemy marnować niezbędne leki na farmach przemysłowych.

Z powodu chorób

Możemy również zachorować, gdy mamy do czynienia z zakażonym mięsem, mlekiem lub jajkami, z objawami od nieprzyjemnych do ponurych, od biegunki po śmierć. Głęboko niepokojące są również długofalowe skutki spożycia mięsa. Wszystkie przetworzone mięsa powodują raka. Wszelkie czerwone mięso „prawdopodobnie” powoduje raka. A szkody spowodowane przez produkty zwierzęce nie kończą się na tym…

Z powodu spożycia tłuszczów

Spożywanie tłuszczów nasyconych – takich, jakie można znaleźć w mięsie, nabiale i innych produktach pochodzenia zwierzęcego (a także w wielu przetworzonych produktach spożywczych) – ma głęboki wpływ na nasze zdrowie, samopoczucie i długość naszego życia. Dieta bogata w tłuszcze nasycone może podnosić poziom cholesterolu całkowitego i zwiększać szkodliwy cholesterol LDL, co może prowadzić do powstawania zatorów w tętnicach. Według Komitetu Lekarzy ds. Odpowiedzialnej Medycyny badania wykazały wyraźne powiązania między tłuszczami nasyconymi a stanem zapalnym, stresem oksydacyjnym, chorobami wątroby, cukrzycą typu 2, pogorszeniem funkcji poznawczych, chorobą Alzheimera i demencją.

Ale spożywanie całej diety opartej na roślinach może wszystko zmienić! Weganie rzadziej cierpią na cukrzycę typu 2, niektóre nowotwory i choroby układu krążenia. W rzeczywistości badania pokazują, że 10 porcji owoców i warzyw dziennie może zmniejszyć ryzyko chorób sercowo-naczyniowych o 28 procent, a przedwczesnej śmierci o 31 procent.

Z powodu urządzeń do przetwarzania

W rzeźniach żywe, oddychające zwierzęta są cięte, wykrwawiane i obdzierane ze skóry. Ich wnętrzności są wyskrobane, głowy usunięte i systematycznie rozbierane. Podczas tego procesu wszelkie wirusy lub bakterie, które mają, mogą łatwo zostać przeniesione na inne tusze lub pracowników. To tutaj często zaczyna się zatrucie pokarmowe i – z pracownikami rzeźni stłoczonymi razem – to właśnie tam pandemie, takie jak Covid, naprawdę mogą się opanować.

Najwięksi producenci mięsa na świecie

Jeśli chodzi o kraje, które produkują najwięcej mięsa, Chiny zajmują pierwsze miejsce, a następnie Unia Europejska, Stany Zjednoczone, Brazylia i Rosja.

Jeśli chodzi o firmy, JBS, Tyson Foods, Cargill, Smithfield i BRF to pięć największych na świecie korporacji produkujących mięso. W 2019 r. JBS odnotował przychód netto w wysokości 51,7 mld USD. Połowa krajów na świecie ma mniejsze PKB.

Czy mamy alternatywy?

Nie potrzebujemy mięsa, żeby być zdrowym. Wręcz przeciwnie! Każdy składnik odżywczy, którego potrzebujemy, jest dostępny w diecie roślinnej i możemy żyć dłużej i zdrowiej bez mięsa i związanych z nim zagrożeń. Dla tych, którzy lubią smak mięsa, ale nie chcą żadnych wad, istnieje wiele alternatyw mięsnych, które wyglądają, gotują i smakują jak mięso, ale w rzeczywistości są wykonane z roślin. Są burgery, steki, hot dogi i tuńczyka, mielona wołowina, bekon, pieczenie i plastry delikatesowe. Wszystkie smaki i smaki, które kochamy, są dostępne dla wegan, co oznacza, że ​​nie musimy przegapić ani jednej rzeczy.

Wniosek

Przemysł mięsny jest jednym z najpotężniejszych na świecie i wykorzystuje tę władzę do wywierania nacisku na rządy, do intensywnego wprowadzania produktów na rynek, jednocześnie maskując niebezpieczeństwa, oraz do uciszania tych, którzy starają się ujawnić wiele strasznych nadużyć, które mają miejsce.

Jest to przemysł, który utrzymuje miliardy czujących istot w przerażających, nie do obrony warunkach, zanim beznamiętnie odbierze im życie. To przemysł, który zanieczyszcza i zatruwa wody, dziesiątkuje lasy i inne dzikie przestrzenie oraz wypędza lub zabija żyjące tam zwierzęta. Roznosi śmiertelne choroby nie tylko wśród zwierząt, ale także wśród ludzi. I przez cały czas stara się wprowadzać przepisy dotyczące kneblowania, jednocześnie zgarniając zyski.

Nie musimy tego akceptować. Istnieje lepszy, życzliwszy i zdrowszy sposób na wyżywienie i każdy z nas ma moc, by go przyjąć.

Zarejestruj się teraz, aby spróbować u nas weganizmu przez 31 dni.