Proste zmiany w paszach dla zwierząt mogą zapewnić pożywienie dla miliarda ludzi

Materiały, którymi obecnie karmi się zwierzęta gospodarskie i ryby, mogą zostać przekierowane w celu zwiększenia ilości żywności dostępnej dla ludzi.

Zwierzęta gospodarskie i ryby mogą być karmione większą ilością produktów ubocznych rolnictwa, uwalniając więcej żywności dla ludzi.

Nawet w sytuacji, gdy miliony ludzi na całym świecie stoją w obliczu zagrożenia głodem lub niedożywieniem, produkcja paszy dla zwierząt gospodarskich i ryb wiąże ograniczone zasoby naturalne, które można wykorzystać do produkcji większej ilości żywności dla ludzi. Nowe badanie z Uniwersytetu Aalto, opublikowane dzisiaj (19 września) w Nature Food , pokazuje, w jaki sposób zmiany w żywieniu zwierząt gospodarskich i ryb mogą utrzymać produkcję, jednocześnie zwiększając dostęp do żywności dla ludzi. Te stosunkowo proste zmiany znacznie zwiększyłyby globalną podaż żywności, dostarczając kalorii nawet o 13% więcej ludzi. Co więcej, robi to bez konieczności zwiększania wykorzystania zasobów naturalnych lub większych zmian w diecie.

Około jedna trzecia produkcji zbóż jest obecnie wykorzystywana jako pasza dla zwierząt, a około jedna czwarta złowionych ryb nie jest wykorzystywana do karmienia ludzi. Matti Kummu, profesor nadzwyczajny ds. globalnych problemów z wodą i żywnością na Uniwersytecie Aalto, kierował zespołem naukowców, którzy badali potencjał wykorzystania resztek pożniwnych i produktów ubocznych żywności w produkcji zwierzęcej i akwakultury w celu uwolnienia materiału nadającego się do wykorzystania przez ludzi do karmienia ludzi .

„Po raz pierwszy ktokolwiek zebrał przepływy żywności i paszy w tym szczególe na całym świecie, zarówno z systemów lądowych, jak i wodnych, i połączył je ze sobą. To pozwoliło nam zrozumieć, ile produktów ubocznych i pozostałości żywności jest już w użyciu, co było pierwszym krokiem do określenia niewykorzystanego potencjału” – wyjaśnia Kummu.

Naukowcy zbadali potencjał wykorzystania resztek pożniwnych i produktów ubocznych żywności w produkcji zwierzęcej i akwakultury, uwalniając materiał nadający się do użytku przez ludzi do karmienia ludzi.

Badacze przeanalizowali przepływ żywności i paszy, a także ich produktów ubocznych i pozostałości przez światowy system produkcji żywności. Następnie zidentyfikowali sposoby na przesunięcie tych przepływów w celu uzyskania lepszych wyników. Na przykład zwierzęta gospodarskie i ryby hodowlane mogą być karmione produktami ubocznymi systemu żywnościowego, takimi jak pulpa z buraków cukrowych lub cytrusów, produktami ubocznymi ryb i zwierząt gospodarskich, a nawet resztkami upraw, zamiast materiałów nadających się do użytku przez ludzi.

Dzięki tym prostym zmianom do 10-26% całkowitej produkcji zbóż i 17 milionów ton ryb (około 11% obecnej podaży owoców morza) może zostać przekierowanych z paszy dla zwierząt na wykorzystanie przez ludzi. W zależności od dokładnego scenariusza wzrost dostaw żywności wyniósłby 6-13% pod względem kaloryczności i 9-15% pod względem zawartości białka. „To może nie brzmieć dużo, ale to jedzenie dla około miliarda ludzi”, mówi Vilma Sandström, pierwsza autorka badania i badaczka podoktorancka na Uniwersytecie Aalto.

Odkrycia te dobrze współgrają z wcześniejszymi pracami grupy Kummu nad zmniejszeniem strat żywności w całym łańcuchu dostaw, od produkcji, transportu i przechowywania po odpady konsumenckie. „W tym badaniu wykazaliśmy, że zmniejszenie strat żywności i odpadów o połowę zwiększy podaż żywności o około 12%. W połączeniu z wykorzystaniem produktów ubocznych jako paszy oznaczałoby to o jedną czwartą więcej żywności”, mówi.

Chociaż niektóre zmiany, takie jak karmienie zwierząt gospodarskich resztkami pożniwnymi, doprowadziłyby do spadku wydajności zwierząt gospodarskich, naukowcy już to uwzględnili w swojej analizie. Kolejnym wyzwaniem jest to, że żywność jadalna dla ludzi obecnie wykorzystywana w produkcji zwierzęcej i akwakulturze różni się od żywności, do której ludzie są przyzwyczajeni. Na przykład w przemyśle paszowym stosuje się inną odmianę kukurydzy, a niektóre ziarna są gorszej jakości. Podobnie ryby używane do produkcji mączki rybnej są zwykle małymi, kostnymi rybami, które obecnie nie są popularne wśród konsumentów.

Jednak pokonanie tych wyzwań może przynieść znaczne korzyści, chociaż osiągnięcie tych korzyści wymagałoby pewnych dostosowań w łańcuchach dostaw. „Na przykład musielibyśmy zreorganizować system żywnościowy, aby przemysł i producenci produktów ubocznych mogli znaleźć producentów zwierząt gospodarskich i akwakultury, którzy będą ich potrzebować. Niektóre produkty uboczne wymagają przetworzenia przed użyciem ich jako paszy”, mówi Sandström.

„Nie sądzę, żeby było z tym jakiś poważny problem. To, co sugerujemy, jest już robione na pewną skalę i w niektórych obszarach, więc nie jest to coś, co trzeba by tworzyć od zera. Musimy tylko dostosować obecny system i zwiększyć skalę tych praktyk”, podsumowuje Kummu.

Odniesienie:„Produkty uboczne systemu żywnościowego poddane recyklingowi w paszach dla zwierząt hodowlanych i akwakultury mogą zwiększyć globalną podaż żywności” autorstwa Vilmy Sandström, Anny Chrysafi, Marjukki Lamminen, Maxa Troella, Miki Jalava, Johannesa Piipponena, Stefana Sieberta, Ollie van Hal, Vili Virkki i Mattiego Kummu, 19 września 2022 r., Natura Food .
DOI:10.1038/s43016-022-00589-6