Pescatarianism i ciąża:o czym należy pamiętać podczas diety pescatarian

Jeśli jesteś w ciąży i jesteś na diecie peskatarnej, być może słyszałeś od swojego lekarza, aby uważać na rtęć. Jeśli kiedykolwiek byłeś na wizycie u lekarza prenatalnego, prawdopodobnie słyszałeś tę listę pokarmów, których nie należy jeść, gdy się tego spodziewasz . Listy niektórych lekarzy są dłuższe od innych, ale trzy największe postacie na całej planszy to nie surowe jaja, surowa ryba i nie za dużo tuńczyka.

Lekarze zalecają ograniczenie spożycia tuńczyka podczas ciąży ze względu na zawartość rtęci. Chociaż nie wykazano, aby spożywanie średnich ilości owoców morza zawierających rtęć podczas ciąży i na diecie peskatarnej powodowało jakiekolwiek problemy w rozwoju mózgu płodu, nadmierne ilości mogą być szkodliwe. Przyjęte zalecenie dla kobiet w wieku rozrodczym, kobiet w ciąży i dzieci to nie więcej niż 12 uncji lekkiego tuńczyka w kawałkach lub 6 uncji tuńczyka Albacore tygodniowo (Albacore zawiera więcej rtęci niż światło w kawałkach). Ale twój lekarz może nie zauważyć, że nie tylko tuńczyk ma stosunkowo wysoką zawartość rtęci. Łosoś też. A kiedy próbujesz ograniczyć spożycie rtęci, te 12 uncji tygodniowo stanowi limit zarówno dla tuńczyka, jak i łososia łącznie.

Jedzenie tuńczyka i łososia na diecie peskatarnej podczas ciąży

Tuńczyk i łosoś mogą zapewnić ważne korzyści zdrowotne podczas ciąży. Jedną z głównych zalet jedzenia owoców morza jest zawartość kwasów tłuszczowych omega-3. (Inne źródła obejmują nasiona chia i konopi oraz oliwę, olej kokosowy i awokado.) Wykazano, że u kobiet w ciąży kwasy tłuszczowe omega-3 zwiększają urodzeniową masę ciała dziecka, poprawiają rozwój mózgu płodu, poprawiają nastrój matki i zapobiegają przedwczesnemu porodowi i innym komplikacje. Zwykły i prosty, omega 3 optymalizuje zdolność organizmu do wspierania innej żywej istoty.

Ale nie wszystkie ryby zawierają kwasy tłuszczowe omega-3 tak samo obficie. Dziki łosoś, który rośnie w swoim naturalnym środowisku i rozwija się na diecie bogatej w kwasy omega-3, zapewnia najbardziej optymalny, zwalczający stany zapalne stosunek kwasów tłuszczowych omega-3 do omega-6. Niektórym trudno to tolerować ze względu na jego „rybny” smak. To także najdroższy łosoś na rynku. Alternatywny łosoś hodowlany zawiera nieco mniej rtęci niż dziki, ale w większości przypadków jego dieta zawiera więcej kwasów tłuszczowych omega-6 niż omega-3, co obniża właściwości przeciwzapalne ryb. Wiele gospodarstw wstrzykuje swoim łososiom antybiotyki i barwniki w celu zwiększenia wzrostu i uatrakcyjnienia ich. Podobnie jak antybiotyki w mięsie i kurczaku, te zastrzyki mogą zepsuć nasze hormony, cykle i zdrowie.

Osobiście nie mogłem się przyzwyczaić do silnego rybiego smaku i zapachu dzikich ryb i przez lata unikałem łososia. Ale ostatnio odkryłem trzecią opcję:specjalny łosoś hodowany na farmie, karmiony dietą bogatą w kwasy omega-3, jest wolny od barwników i antybiotyków i posiada certyfikat innej firmy, że ma znacznie niższą zawartość rtęci i PCB niż standardowa hodowla. podniesiona ryba. Dzięki wysokiemu stosunkowi omega-3 do omega-6 ta ryba jest naprawdę zdrowym wyborem dla tych, którzy preferują łososia o bardzo czystym smaku. A ze względu na niższą zawartość rtęci możesz nawet zapytać lekarza, czy tygodniowy limit może być nieco wyższy niż 12 uncji.

Jeśli podoba Ci się cena i smak dzikiego łososia, wybierz. Pamiętaj tylko, ile jesz każdego tygodnia. Utrzymuj łączne spożycie tuńczyka i łososia na zalecanym limicie i wyłącz je z innymi białkami, takimi jak jajka, kurczak, indyk, mięso, jogurt grecki i inne wysokobiałkowe produkty mleczne. Możesz nawet uzyskać białko ze źródeł wegańskich, takich jak orzechy, nasiona, fasola, pseudoziarna, a nawet dobrej jakości proszki białkowe. A jeśli zdecydujesz się na łososia hodowlanego, bądź wykształconym konsumentem. Porozmawiaj z kierownikiem lokalnego sklepu rybnego i zapytaj o ryby z hodowli ekologicznej, bez hormonów wzrostu, antybiotyków i barwników. Odkryłem, że sklepy rybne, a nawet działy rybne w sklepach spożywczych, szukają zdrowszych opcji, aby pomieścić świadomych, dbających o zdrowie klientów.

Zawsze ważne jest, aby zwracać uwagę na swoje zdrowie. A to brzmi jeszcze bardziej prawdziwie, gdy dbasz nie tylko o siebie, ale o cenne małe zawiniątko, które polega na Tobie, jeśli chodzi o prawidłowe odżywianie dla swojego optymalnego wzrostu i rozwoju.

Przepis Pescatarian:szaszłyki z łososia w panierce w sezamie

Poniżej znajduje się przepis dla tych z Was, które są w ciąży i są na diecie peskatarnej (a nawet jeśli nie! To pyszny przepis).

Będziesz potrzebować:

20 kostek 1” na 1” filetów z łososia ze skórą

Olej w sprayu (ja używam oleju z awokado)

2 łyżki pasty tahini

½ łyżeczki prażonego oleju sezamowego

1 łyżka soku pomarańczowego

2 łyżki aminokwasów kokosowych

1 ½ łyżeczki soli

1 łyżeczka octu ryżowego

1 szklanka nasion sezamu

Instrukcje:

Rozgrzej piekarnik do 425°F. Nasmaruj blachę do ciastek olejem.

W małej misce wymieszaj wszystkie składniki oprócz łososia i sezamu. Kostki łososia wymieszać z sosem. Pozwolenie na marynowanie łososia zintensyfikuje smak, więc jeśli możesz, marynuj przez godzinę lub dłużej.

Wsyp sezam na talerz i obtocz w nich kostki łososia, aby pokryły. Nałożyć 2 kostki na patyk i ułożyć na przygotowanej blasze, upewniając się, że patyczki nie stykają się ze sobą. Piecz przez 14-18 minut lub do momentu, gdy nasiona sezamu zaczną się złocić, a łosoś się upiecze. Podawać na ciepło, w temperaturze pokojowej lub na zimno.

Uwaga: Aby zrobić z tego pyszny posiłek makro, możesz podać komosę ryżową z warzywami smażonymi w mieszance.

Ostateczne myśli

Zdrowe oznacza dla każdego coś innego, zwłaszcza jeśli musisz unikać niektórych składników ze względu na dietę, którą stosujesz. Wiele przepisów oferuje kilka wariantów, takich jak bezglutenowe, bez orzechów, bez jajek, a nawet bez rafinowanego cukru, dzięki czemu możesz dostosować je do preferencji swoich i swojej rodziny.

Więcej zdrowych przepisów znajdziesz w nowej książce kucharskiej Jedzenie, które kochasz:które cię kocha .

Aby znaleźć optymalną dla siebie dietę w oparciu o twoją genetykę, przeczytaj swój profil żywieniowy na CircleDNA.