Wraz z rosnącym wskaźnikiem otyłości w Ameryce staliśmy się krajem świadomym zdrowia, który zawsze obserwuje spożycie kalorii. Ale o ile liczymy kalorie, jesteśmy także krajem zapracowanych, aktywnych ludzi, co sprawia, że zasiadanie do domowego posiłku z rodziną jest trudne. Obecnie Amerykanie jedzą więcej w restauracjach lub sieciach fast foodów, z których wiele oferuje alternatywne „lekkie” posiłki w swoim menu.
W badaniu przeprowadzonym przez Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health naukowcy odkryli, że pozycje menu z 2013 roku zawierały średnio o 12% mniej kalorii w porównaniu z pozycjami z menu z poprzedniego roku. To średnio o 60 kalorii mniej w posiłkach w porównaniu z innymi produktami, które były w menu w poprzednich latach. To świetna wiadomość dotycząca liczby kalorii w restauracji.
Około 36% dorosłych codziennie je w restauracjach typu fast-food. Ten niewielki wpływ zmiany ilości kalorii w menu może wpłynąć na ilość kalorii spożywanych przez Amerykanów, zmniejszając w ten sposób epidemię otyłości w tym kraju.
Według Margo Wootan, dyrektor ds. polityki żywieniowej w Centrum Nauki w Interesie Publicznym, największą przyczynę wzrostu otyłości można wytłumaczyć dodatkowym 100-150 kaloriami spożywanymi na osobę dziennie. Nawet jeśli 60 kalorii nie wydaje się zbyt wiele, aby wyeliminować z diety, może to potencjalnie wpłynąć na zdrowie publiczne.
Jedzenie na mieście od czasu do czasu jest w porządku, ale ważne jest, aby zachować umiar, a nie w nadmiarze. Ważne jest również spożywanie posiłków w domu z rodziną, ponieważ promuje to pozytywne środowisko dla dzieci i daje czas rodzinie na łączenie się i budowanie silniejszych relacji. Pamiętaj, aby zachować równowagę i spróbować wybrać coś, co nie jest wypełnione dodatkowym bekonem lub serem, jeśli musisz wyjść na posiłek.
Informacje zebrane z Fox News.