Małe poprawki, które sprawiły, że dieta olimpijczyków była warta złotego medalu

Po obejrzeniu w telewizji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Calgary w wieku 7 lat zdecydowałem, że pewnego dnia chcę zostać olimpijczykiem. Zainspirowało mnie to, że ci sportowcy, którzy wygrywają, przegrywają lub remisują, żyli każdego dnia z pasją w sercu, która napędzała ich dyscyplinę do codziennego treningu i odwagę, by stawić czoła swoim lękom, aby stać się najlepszymi na świecie.

Ze względu na moją nieśmiertelną wytrwałość, aby nadal wybierać swoje marzenie, zostałam zabrana w dziką podróż odkrywczą. Wszystkie moje obawy, niepewność, wątpliwości i tendencje wyszły na powierzchnię. Wtedy powstała nowa intencja, która wszystko zmieniła. Nie tylko chciałem zostać olimpijczykiem, ale chciałem CIESZYĆ się zostaniem olimpijczykiem. I naprawdę ciesząc się procesem życia moim marzeniem, chciałem zainspirować innych do robienia tego samego w ich własnym życiu. To większy cel, który odkryłem podczas mojej podróży, który stał się moim kompasem, gdy natknąłem się na przeszkody, lęki i tendencje, które zepchnęły mnie z kursu.

Zdjęcie:Alexis Ahrling

To mentalne dążenie do osiągnięcia swoich celów i potencjału jest jedną z części równania. Musi być jednak zbalansowana z drugą połową, czyli umiejętnością cieszenia się codzienną podróżą dotarcia do swoich celów i marzeń. W przeciwnym razie wypalisz się i nie dotrzesz do mety. Byłem tak pochłonięty swoim celem, że zapominałem o jedzeniu i wracałem do domu z góry tak wygłodniały i wyczerpany, że napychałem twarz burgerem lub pizzą. Dałoby mi to natychmiastową satysfakcję, ale potem sprawiłoby, że poczuję się ciężko i psychicznie zmętniała.

Lubię burgera i pizzę tak samo jak inne osoby, ale czasami nie jako codzienne awaryjne źródło pożywienia. W końcu, traktując odżywianie jako priorytet, będąc przygotowanym z trwałymi przekąskami, takimi jak masło migdałowe Justina, i jedząc przez cały dzień, udało mi się uniknąć szaleństwa i dokonywać zdrowszych wyborów żywieniowych dla moich większych posiłków, które sprawiały, że czułam się naładowana i odżywiona.

Zdjęcie:Alexis Ahrling

W tym momencie przeszedłem z mojej konkurencyjnej kariery snowboardowej. Ale odkryłem, że chociaż mój pojazd się zmienił, mój cel pozostał ten sam, a mój harmonogram wciąż jest wypełniony moją firmą zajmującą się zrównoważonym stylem życia ALEX BOTTLE, moim nowym podcastem „The Art of Living Extraordinary” i możliwościami przemawiania . Przeniosłem się z fizycznego pojazdu do bardziej wymagającej umysłowo pracy, a żywienie jest ogromne, aby móc pozostać kreatywnym i skoncentrowanym.

Z punktu widzenia odżywiania wygląda to inaczej dla każdego i zachęcam Cię do znalezienia żywności, która najlepiej Cię napędza. Moje śniadanie, obiad i kolacja zwykle się różnią, ale konsekwentne są małe przekąski, które pomagają mi utrzymać wysoki poziom cukru we krwi przez cały dzień, aby uniknąć walenia się i sięgania po ten batonik. Odkryłam, że orzechy i inne zdrowe produkty o wysokiej zawartości tłuszczu, takie jak masło migdałowe Justina, zapewniają mi tę zrównoważoną energię. Kiedy wychodzę z domu, przygotowuję się teraz z przekąskami, takimi jak jabłko z wyciskanym masłem migdałowym Justina, awokado, hummus i marchewki.

Zdjęcie:Alexis Ahrling

Nie objadam się już burgerem, ale wciąż robię miejsce na małe przyjemności. W przeszłości przestawiłem się z mlecznej czekolady na ciemną i teraz naprawdę cieszę się smakiem ciemnej czekolady. Kubki z masłem orzechowym zawsze były moimi ulubionymi, więc oczywiście byłam bardzo podekscytowana, gdy odkryłam, że Justin’s robi również kubki z masłem orzechowym z ciemnej czekolady – to idealna, nieco zdrowsza alternatywa dla cukierków.

Zdjęcie:Alexis Ahrling

Odkryłem, że wybierając moje odżywianie tak, aby było dla mnie najlepsze, mam teraz wystarczająco dużo energii, aby nie tylko wykonywać swoją pracę, ale także realizować swój cel, jakim jest robienie czegoś fizycznego każdego dnia. Ponieważ spędziłem całą swoją karierę na snowboardzie na dość rygorystycznym programie treningowym, stwierdziłem, że teraz lubię ćwiczyć w bardziej zabawny i wyjątkowy sposób. Niezależnie od tego, czy chodzi o taniec, jogę buddhi, czy wspinanie się po górach, odkryłem, że jestem w stanie pozostać w formie, jednocześnie będąc kreatywnym, dobrze się bawiąc i będąc jednocześnie żądnym przygód. Inną podstawową praktyką, która nadaje ton moim pełnym dniom, jest moja poranna praktyka medytacyjna.

Zdjęcie:Alexis Ahrling

Wierzę, że marzenia, które mamy, są tak naprawdę znacznikami na drodze do naszego pełnego potencjału. Ponieważ w młodym wieku miałem odwagę realizować swoje wielkie marzenie, mogłem połączyć się zarówno z tendencjami, które blokują mój pełny potencjał, jak i z większym celem, który go napędza. Aby w sposób zrównoważony żyć swoim celem, potrzebuję odpowiedniego paliwa, które zapewni mi energię, która nie tylko pomoże mi utrzymać motywację i skupienie lasera, ale także zapewni energię na podróż, która zapewni równowagę po drodze. Ustalenie, co Cię napędza (fizycznie, psychicznie, duchowo) to bardzo osobista praktyka, która dla każdego wygląda inaczej.