Osoby opowiadające się za legalizacją naturalnej, nieuzależniającej rośliny konopi stają w obliczu nowego zagrożenia ze strony Wielkiej Farmacji. Od lat duże firmy farmaceutyczne walczą z legalizacją marihuany, przekazując hojne darowizny korporacyjne politykom i lobbystom, aby przekonać ich do nielegalnej marihuany.
Chociaż powszechne poparcie dla legalizacji pozostaje wysokie — według Pew Research Center 62% Amerykanów popiera legalizację konopi indyjskich — ogromne kwoty pieniędzy, jakie przemysł farmaceutyczny musi wpłynąć na politykę publiczną, spowodowały niewypowiedziane cierpienia ze strony tych, którzy mogliby z tego skorzystać. medyczna marihuana, a także nieszczęsne dusze skazane za kratki za posiadanie kilku gramów tej rośliny (1).
Wszystkie leki śledzą ich pochodzenie od roślin i zwierząt, ale proces zmiany struktury chemicznej naturalnych substancji leczniczych może prowadzić do nieprzewidzianych skutków ubocznych, nawet do śmierci. Weź pod uwagę fakt, że podczas epidemii opioidów stosunkowo niewiele osób zgłaszało uzależnienie od morfiny, czystszej destylacji maku. Jednak miliony ludzi uzależniły się od Vicodinu, Oxycontinentu i Fentanylu, leków, które przeszły znaczne zmiany chemiczne, co uczyniło je znacznie silniejszymi i bardziej uzależniającymi.
Niedawne zatwierdzenie syntetycznej formy THC przez DEA wciera sól w rany pacjentów, którzy desperacko potrzebują naturalnych lekarstw, a nie uzależniających chemikaliów, i pokazuje nikczemną hipokryzję gigantów wielkiej farmy, którzy wiedzą, że osiągają większe zyski, utrzymując ludzi w stanie choroby, a nie czyniąc ich. dobrze.
Krótka historia syntetycznego THC
Zdolność naukowców do zmiany składu chemicznego leczniczych ziół i roślin istnieje od dziesięcioleci. Rzeczywiście, każdy laik z solidnym wykształceniem chemicznym (pomyśl Walter Whitein Breaking Bad) może zmienić skład chemiczny substancji. Proste zmiany w przygotowaniu leczniczych ziół, takie jak tworzenie mocnej nalewki w przeciwieństwie do delikatnej herbaty, istniały od niepamiętnych czasów.
Wczesna forma syntetycznego THC, Marinol, została zatwierdzona w 1985 roku do leczenia nudności i wymiotów u osób poddawanych chemioterapii (2). Lek leczył również pacjentów z AIDS cierpiących na anoreksję z powodu nudności.
Jak na ironię, ostatni kopniak, jaki przemysł farmaceutyczny dał cierpiącym pacjentom, którzy preferują naturalne łagodzenie bólu, dotyczy leku zawierającego tę samą aktywną substancję chemiczną, dronabinol, który znajduje się w Marinolu. Insys Therapeutics, gigant farmaceutyczny, który przekazał 500 000 dolarów, aby przeciwstawić się propozycji Arizony legalizującej używanie marihuany medycznej w wyborach w 2016 roku, niedawno otrzymał zgodę DEA na produkcję i sprzedaż Syndros, własnego syntetycznego leku THC (3).
Insys Therapeutics ma długą i znakomitą historię uzależniania pacjentów od syntetycznych narkotyków i rujnowania niezliczonych żyć, podczas gdy zasadniczo chodzili po sportowych kurtkach w stylu Melanii „Naprawdę mnie to nie obchodzi, czy U”. Kopacz? Insys Therapeutics jest obecnie przedmiotem dochodzenia zarówno na szczeblu stanowym, jak i federalnym w sprawie przekupywania lekarzy, aby przepisywali duże ilości fentanylu, syntetycznego narkotyku, który jest od 50 do 100 razy silniejszy niż morfina.
Zgodnie z obowiązującym prawem Arizony medyczna marihuana pozostaje legalna. Jednak pacjenci muszą przeskakiwać przez obręcze, aby uzyskać ulgę. Certyfikacja obejmuje opłatę stanową w wysokości 150 USD rocznie, a także opłatę lekarską, a pacjenci muszą cierpieć na schorzenie kwalifikacyjne, co wyklucza niektóre osoby, które w przeciwnym razie mogłyby skorzystać z medycznej marihuany. Na przykład, chociaż badania wskazują, że marihuana zmniejsza ból i stany zapalne związane z zapaleniem stawów, żadna forma zapalenia stawów nie znajduje się na liście warunków kwalifikujących (4)
Greed za tym wszystkim
Więc jakie wyjaśnienie ma DEA podana, aby wyjaśnić, dlaczego Syndros otrzymuje pieczęć aprobaty, podczas gdy medyczna marihuana pozostaje w Wykazie 1? Według nich konopie indyjskie nie mają żadnego znanego zastosowania medycznego, mimo że rosnąca przewaga dowodów sugeruje, że może ona leczyć cierpienie spowodowane chorobami, od jaskry po raka.
Jedna z teorii wyjaśniających, dlaczego marihuana medyczna pozostaje nielegalna, skupia się wokół faktu, że uzyskanie przez FDA aprobaty jako bezpiecznego leku wymaga ogromnych nakładów finansowych i czasu. Farmaceuci mogą sobie pozwolić na opłacenie FDA za przyspieszenie ich wniosków o zatwierdzenie. Dodatkowo, podczas gdy syntetyczne THC naśladuje tylko jeden aktywny składnik, naturalna marihuana zawiera dziesiątki terpenów, substancji, które mogą tłumaczyć sposób, w jaki surowe zioło przewyższa swoje syntetyczne odpowiedniki w łagodzeniu nudności i wymiotów.
Jednak główny powód, dla którego firmy farmaceutyczne wydają miliardy rocznie na lobbowanie za legalnością marihuany, nie ma nic wspólnego z DEA, FDA lub kwestiami bezpieczeństwa. Big Pharma sprzeciwia się legalizacji marihuany z jednego samolubnego powodu:nie mogą czerpać zysków z roślin, które pacjenci mogą sami uprawiać. Firmy farmaceutyczne mogą dyktować dokładnie, ile będą pobierać za swoje THC wytwarzane w laboratorium. Menadżerowie świadczeń aptecznych mogą ustalać wysokie ceny, gwarantując znaczną marżę zysku z syntetycznej marihuany. Ale firmy farmaceutyczne nie mogą opatentować rośliny.
Gdyby marihuana została zalegalizowana, wielu pacjentów mogłoby samemu wyhodować ogród pełen wszystkich leków, których kiedykolwiek potrzebowaliby, za cenę inwestycji w zaledwie kilka nasion i sprzęt do uprawy. mogli patrzeć, jak pieniądze, które zainwestowali w stworzenie syntetycznego THC, tracą przysłowiowy drenaż. Jedno z ostatnich badań wskazuje, że Big Pharma traci 4 miliardy dolarów rocznie na legalizacji konopi (6).
Jak ludzie mogą pomóc we wspieraniu prawdziwej legalizacji
Zmuszanie ludzi do niepotrzebnego cierpienia w celu zwiększenia zysków farmaceutycznych ilustruje moralną deprawację tkwiącą w nastawionym na zysk systemie opieki zdrowotnej. Osoby zainteresowane pomocą w legalizacji marihuany mogą to zrobić na kilka sposobów.
Zacznij od skontaktowania się z wybranymi przedstawicielami w sprawie legalizacji marihuany i wywarcia na nich nacisku, aby uchwalili przepisy usuwające konopie z Załącznika 1. Napisz listy do redaktorów lokalnych gazet, w których wyrażasz znaczenie legalizacji marihuany dla poprawy wyników zdrowotnych osób cierpiących na różne dolegliwości. Dołącz do innych działaczy w okolicy i edukuj innych o właściwościach leczniczych, jakie oferuje medyczna marihuana.
Biorąc pod uwagę nasilenie epidemii opioidowej, oferowanie bezpieczniejszych alternatyw w leczeniu pacjentów z przewlekłym bólem ratuje życie. Jednak pozwolenie firmom farmaceutycznym, takim jak Insys, na czerpanie korzyści z mocy medycznej marihuany, przy jednoczesnym utrzymywaniu nielegalnej substancji, stanowi szczyt hipokryzji i okrucieństwa. Chciwość nigdy nie powinna stać pomiędzy pacjentami w potrzebie, a lekarstwami, które natura dała im w celu uzdrowienia.