Pszczoły odwiedzają niezależne od zapylaczy kwiaty migdałów. Kredyt:dr. Saez i Negri
Zapylanie przez pszczoły jest niezbędne, nawet jeśli zakłada się, że uprawy są niezależne od zapylaczy. Tak wynika z badania, którego współautorem jest Ethel Villalobos, naukowiec z University of Hawaiʻi w Kolegium Rolnictwa Tropikalnego i Zasobów Ludzkich Wydziału Nauk o Ochronie Roślin i Środowiska w Mānoa i kierującej projektem UH Honeybee.
W artykule opublikowanym w lutowym wydaniu Nature Scientific Reports , Villalobos współpracował z zespołem złożonym głównie z argentyńskich naukowców i kierowany przez Agustina Sáeza i Pedro Negri, współzałożycieli start-upu o nazwie BeeFlow. Ich seria eksperymentów terenowych zbadała prawdziwą „niezależność” nowej samozapłodnej odmiany migdałów o nazwie „Niezależność”.
Firma warta wiele milionów dolarów
Osiemdziesiąt procent migdałów na świecie jest produkowanych w Kalifornii. Uprawa wymaga usług zapylania dwóch milionów rodzin pszczół miodnych w okresie kwitnienia, które hodowcy wynajmują od pszczelarzy. Zapylanie migdałów wymaga przeniesienia połowy wszystkich pszczół w USA do Kalifornii na kilka tygodni.
Naukowcy wyizolowali drzewa, aby ocenić skutki aktywności pszczół. Kredyt:dr. Saez i Negri
Oprócz kosztów i wysiłku pestycydy stosowane w migdałach mogą być niebezpieczne dla pszczół. W związku z tym trwają intensywne badania nad hodowlą migdałów niezależnych od zapylaczy, które mogłyby całkowicie wykluczyć pszczoły z równania. Jednak to badanie pokazuje, że rozwiązanie nie jest takie proste.
Zapylacze nadal są kluczowe
Migdały „Independence” nadal działały lepiej, gdy pszczoły pomagały w zapylaniu. W przypadku zapylania przez pszczoły miały 60-procentowy wzrost zawiązywania owoców i 20-procentowy wzrost plonu jądra. Nawet przy kosztach wynajmu kolonii, rolnicy nadal osiągaliby 10 procent większy zysk, gdyby migdały były nawożone przez pszczoły.
Zdjęcie z drona sadu migdałowego. Źródło:dyrektor generalny BeeFlow Matias Viel
„Ten artykuł podkreśla niebezpieczeństwo dezinformacji — odmiana jest sprzedawana jako »samozapłodna«, ale hodowcy nie wiedzą, że uzyskają mniejsze plony bez pszczół” – wyjaśnił Villalobos. „Może to również generować konflikty między plantatorami migdałów. Jeśli samopłodne migdały jednego hodowcy zostaną posadzone w pobliżu odmian zależnych od pszczół innego, pszczoły odwiedzą obie, a hodowcy, którzy wynajmują pszczoły, będą płacić za usługi przynoszące korzyści innym i dostając mniej za własne plony”.
Innym potencjalnym problemem jest to, że jeśli rzekomo niezależne od zapylaczy odmiany będą nadal zastępować odmiany zależne od zapylaczy, wielu pszczelarzy może stracić jeden ze swoich kluczowych rocznych dochodów, zagrażając ich dobrobytowi finansowemu. Może to doprowadzić do utraty jednej z najważniejszych zachęt do utrzymania przemysłu pszczelarskiego w USA i zawężenia źródła pracy dla pszczelarzy.
Pszczoły w ekosystemie
Najważniejsze, podsumował Villalobos, jest to, że pszczoły odegrały ważną rolę w kontrolowaniu stosowania pestycydów w rolnictwie, a próba ich wyeliminowania usuwa tę kontrolę.
„Ponieważ są rozpoznawane i doceniane przez większość ludzi, pszczoły miodne pomogły zwiększyć świadomość tego, jak zdrowie farmy jest związane z naszym własnym zdrowiem” – powiedziała. „Mamy tendencję do tracenia z oczu korzyści płynących z ochrony naszego naturalnego świata. Pszczoły pomogły nam zmierzyć się z koniecznością dokonania wyborów”.
Odniesienie:„Pszczoły zwiększają plony w rzekomej niezależnej od zapylaczy odmianie migdałów” autor:Agustin Sáez, Marcelo A. Aizen, Sandra Medici, Matias Viel, Ethel Villalobos i Pedro Negri, 21 lutego 2020 r., Scientific Reports .
DOI:10.1038/s41598-020-59995-0