Ta poranna rutyna ekspertów od naturalnej pielęgnacji skóry polega na dbaniu o siebie — i jest całkowicie wykonalna

Jak to jest zacząć dzień, jeśli jesteś dyrektorem kulinarnym mbg, joginem lub blogerem kulinarnym/producentem telewizyjnym, który wstaje o 3 nad ranem? W tej nowej serii sponsorowanej przez Quaker® Old Fashioned Oats , entuzjaści odżywiania i dobrego samopoczucia wprowadzą Cię w swoje sprawdzone poranne rutyny i wszystkie nawyki, które zapewniają im dobry dzień. Od dziś:ekspert od nietoksycznej pielęgnacji skóry Jessy Blades .

Poranki stały się moją ulubioną porą dnia i prawdziwą okazją do nadawania priorytetu moim nawykom zdrowotnym – nawet jeśli wiem, że reszta dnia będzie super lub być może przytłaczająca. Jako entuzjasta naturalnego piękna i dobrego samopoczucia, który uczy ludzi narzędzi do samoopieki i pomaga im odżywiać skórę, muszę praktykować to, co głoszę.

Jestem też idealną świnką morską, aby nauczyć się zdrowego i łatwego rytuałów, bo moje życie jest bardzo pracowite:mieszkam w mieście, cały czas podróżuję i prowadzę własny biznes. Więc mam duże doświadczenie, starając się, aby dbanie o siebie było tak łatwe, jak to tylko możliwe. Właściwie jest to misja; Zacząłem nawet hashtag #selfcareiseverywhere. Chodzi o to, że dbanie o siebie nie musi być cenne lub że dbanie o siebie musi być trudne, ale raczej możemy znaleźć takie chwile wszędzie wokół nas.

7 rano

Zwykle budzę się około 7. (Naprawdę priorytetem jest siła snu, a moim celem jest od siedmiu do dziewięciu godzin snu każdej nocy.) Lubię budzić się naturalnie i bez alarmu. Ustawiam kopię zapasową na wszelki wypadek, ale uwielbiam uczucie informowania swojego ciała poprzedniej nocy, o której godzinie się obudzić – i budzenia się o tej porze. Pomaga mi zsynchronizować się z moim własnym naturalnym rytmem.

Zanim wstanę z łóżka, mierzę temperaturę jako część sposobu, w jaki śledzę swój cykl i płodność. Potrzeba prawdziwej dyscypliny, aby nie od razu korzystać z telefonu, ale jestem dość nieugięty, aby dać sobie trochę czasu na przebudzenie się bez technologii.

7:10

Gotuję wodę, by zrobić napój uziemiający, powoli popijam i wracam do łóżka, aby medytować.

Zapalę trochę kadzidła i usiądę z prostymi plecami. Jestem dla siebie bardzo łagodny, jeśli chodzi o tę praktykę. Z radością siedzę tam od dwóch do 20 minut i oddycham, w zależności od tego, na co mam czas. W niektóre dni samo siedzenie przez pięć minut wydaje się ogromnym osiągnięciem i właśnie tego potrzebuję, aby czuć się sobą.

7:30

Wyjdę na chwilę do parku, żeby poruszyć ciałem. Uwielbiam energiczny spacer lub bieganie po parku Fort Greene na Brooklynie. Będę chodzić po schodach i słuchać dobrego podcastu. Jeśli mam czas, lubię wnieść do mojego poranka odrobinę powolności i natury, siedząc na trawie lub opierając się o drzewo.

8 rano

Jedzenie rano jest dla mnie ogromnym priorytetem, ponieważ lubię mieć trochę kofeiny i wolę nie pić kofeiny na pusty żołądek. To także świetny sposób na przygotowanie się do dnia. Uwielbiam rano koktajl — to prosty sposób na zrobienie czegoś pysznego, co pomoże mi rozpocząć dzień, używając składników z mojej zamrażarki i spiżarni. Mam pod ręką mrożony jarmuż, zielone banany lub jagody, a następnie łączę z kefirem, pestkami słonecznika, pestkami dyni, proszkami grzybowymi (lubię połączenie suszonego shiitake i lwiej grzywy), mieszanką konopi i siemienia lnianego, a może daktyli lub trochę masła migdałowego. Nigdy nie robiłam dwa razy tego samego smoothie, ale możesz być pewien, że wszystkie są pełne składników pochodzenia roślinnego. Uwielbiam też uzupełniać mój koktajl czymś pięknym, takim jak płatki róży lub jasnopomarańczowego nagietka.

Popijając koktajl, spryskuję twarz wodą i spryskuję tonerem.

8:15

Następnie zrobię od 5 do 10 minut refleksologii twarzy. Narzędzia, których używam, są tak piękne i czuję się tak dobrze, że trzymam je w dłoni. Po zakończeniu wałkowania lubię wmasowywać olejek w skórę.

8:30

Ubieram się i zanim usiądę przy komputerze, zazwyczaj intuicyjnie wybieram książkę z półki z książkami i czytam stronę lub dwie w poszukiwaniu zaskakującej inspiracji na dany dzień. Może o teorii snów Junga lub jakiejś ziołowej mądrości. Po tej krótkiej nauce zrobię sobie napój typu kawowego. Lubię robić pół kawy, pół mieszanki mniszka lekarskiego w mojej kawie, aby trochę odciąć kofeinę. Uwielbiam pić z ceramicznego kubka, który zrobiła moja mama, kiedy siedzę przy komputerze i zaczynam dzień, czując się odżywiona na wiele sposobów.