Jako samozwańcza królowa herbaty, prawie przez cały czas mam w pobliżu filiżankę. Mam herbaty, które wypijam rano, herbaty, które piję po obiedzie i przed snem, herbaty, które piję, aby się uspokoić i herbaty, które piję, aby się ożywić. Herbaty są korzystne dla wszystkich:smakują wyśmienicie i są niesamowicie przeciwzapalne i wywołujące długowieczność (wiele niebieskich stref, tak zwanych ze względu na ich szczególnie długą żywotność, przypisuje swoją ponadczasowość herbacie). Liczne badania wskazują na zdolność herbaty do zapobiegania nowotworom, ochrony zdrowia serca, zwiększania spoczynkowego tempa metabolizmu (ważne we wszystkim, od zrzucenia kilku kilogramów po zarządzanie cukrzycą) i nadawania blasku skórze. Nic dziwnego, że jest to najczęściej spożywany napój na świecie — ale wiedziałem, że możemy z nim zrobić jeszcze więcej.
Pewnego dnia, pijąc moją 5 po południu. słodka różana herbata tulsi (idealna mieszanka na odpoczynek po pracy, ale to już inna historia), przyszło mi do głowy, że herbata to w zasadzie woda smakowa. Używam wody lub pewnego rodzaju wody smakowej (rosołu) prawie codziennie podczas gotowania – do owsianki, do gotowania makaronu, do komosy ryżowej, do koktajli. Spojrzałem z kubka na kuchenkę iz powrotem.
Co jeśli, pomyślałem, zacząłem gotować z herbatą?
Tego wieczoru zacząłem eksperymentować. Podgrzałam trochę mleka kokosowego na kuchence, aż zaczęło się gotować, potem wyłączyłam ogrzewanie, dodałam kilka torebek mojej herbaty z róży tulsi i przykryłam garnek. Pozostawiam do zaparzenia przez około 10 minut, po czym wyrzucam torebki i używam mleka do zrobienia komosy ryżowej. Wynik? Wszystko, co kochałem w mojej herbacie – słodki, lekko drzewny aromat różany – rozprowadzał się w lekko pachnącej kokosie komosy ryżowej. Wrzuciłem trochę tostowanych, zmiażdżonych pistacji, kilka posiekanych fig i trochę posiekanej świeżej mięty i natki pietruszki i voila! Smaki były godne pięciogwiazdkowej restauracji, z subtelnym egzotycznym elementem, którego mój mąż nie mógł przestać komplementować, ale także nie mógł zidentyfikować.
Pierwszy eksperyment zakończył się całkowitym sukcesem. Od tego momentu było tylko lepiej.
Dodałam rumianek do mojego puddingu chia, wrzuciłam trochę zimnej zielonej herbaty do porannego smoothie i użyłam Earl Grey jako bazy do najsmaczniejszego, bezmlecznego koktajlu mlecznego z bergamotką. Herbata zawsze dodawała niesamowitego poziomu złożoności, nawet najprostszym potrawom. Oto moje ulubione sposoby gotowania z herbatą:
1. Użyj go do zaparzenia dowolnego płynu, którego używasz.
Podobnie jak w przypadku mojej pierwszej komosy ryżowej z mleka kokosowego, jest to najłatwiejszy sposób na wykorzystanie pięknych smaków herbaty i niezliczonych korzyści zdrowotnych. Po prostu podgrzej dowolny płyn, którego wymaga przepis, czy to woda, mleko czy bulion, i wrzuć trochę herbaty lub torebek z herbatą. Przykryj i pozostaw na 5 minut w przypadku zielonej, czarnej lub białej herbaty (lub „prawdziwych” herbat) i 10 minut w przypadku herbat ziołowych lub tisanes. Odcedź lub usuń torebki i postępuj z płynem tak, jak zwykle.
2. Zmiel go i wrzuć do (lub wetrzyj) w jedzenie.
Znasz szaleństwo związane z matchą, które się teraz dzieje, gdzie są ciastka z matchą, smoothie z matchą i zapiekanka z kurczakiem matcha (żartuję na temat ostatniego – myślę)? To ten sam proces, o którym mówię. Matcha to po prostu wysokiej jakości zielona herbata zmielona na drobny proszek. Możesz naśladować ten proces w przypadku innych herbat, chociaż w przypadku tej metody naprawdę chcesz mieć pewność, że używasz dość wysokiej jakości mieszanki. Po prostu weź herbatę i zmiel ją w blenderze, moździerzu i tłuczku, młynku do przypraw lub czystym młynku do kawy. Możesz użyć powstałego proszku jak każdej przyprawy. Wypróbuj go jako środek do nacierania pasterskiego kurczaka lub wrzuć trochę do koktajlu jako wzmacniacza superfood.