Tłuszcz. To, czego podświadomie nauczono mnie bać się dorastania. Jeśli chodzi o jedzenie i wygląd fizyczny, tłuszcz zawsze wydawał się ostatnim słowem, które ktokolwiek chciał usłyszeć. Dopiero w 23. roku życia w końcu poczułem się komfortowo ze słowem „gruby”.
Wywodzące się z szaleństwa w marketingu o niskiej zawartości tłuszczu i beztłuszczowej, które narodziło się w latach 80., media wykonały fantastyczną robotę, sprawiając, że ludzie obawiają się tłuszczu we wszystkich formach. Kiedy Ameryka usłyszała, że tłuszcz jest zły, ludzie zaczęli zastępować tłuszcze węglowodanami, w szczególności węglowodanami rafinowanymi i tymi z dodatkiem cukrów. Pomysł, że „tłuszcz tyje” został wykorzystany przez przemysł spożywczy. Korzystając z negatywnego postrzegania tłuszczu przez konsumentów, firmy te sprzedawały żywność z etykietami takimi jak „beztłuszczowe” i „niskotłuszczowe”. Jednak te produkty są zazwyczaj wypełnione cukrem, aby zrekompensować brak smaku, który jest usuwany przez tłuszcz. Te cukry są często dodatkami chemicznymi, które powodują gwałtowny wzrost poziomu insuliny i z czasem prowadzą do poważnych problemów zdrowotnych, takich jak otyłość, cukrzyca i choroby serca.
Rachael DeVaux z Rachael's Good Eats
Wybudzanie się z niskotłuszczowego życia było trudne.
Jako dziecko standardem było obserwowanie ludzi wokół mnie, w tym moich rodziców, akceptujących te społeczne trendy zdrowotne i wybierających opcje beztłuszczowe i niskotłuszczowe. Nie było też niczym niezwykłym, że używam do posiłków „Nie mogę uwierzyć, że to nie masło w sprayu” (to przerażające myślenie o tym teraz), szukanie lub tworzenie własnych przepisów z pominięciem stosowania oleju , albo zamówić omlety z białkiem jajek w restauracjach (ten ostatni jest szczególnie szalony, bo żółtka są jednym z najbardziej pożywnych potraw. Ale skąd miałam wiedzieć, że to nie było zdrowe, skoro wszyscy to robili? Nie). jedna z nich nauczyła mnie prawdy o tłuszczach, kiedy dorastałam. W rzeczywistości nawet nie brałam pod uwagę spożywania większej ilości tłuszczów aż do około półtora roku po ukończeniu college'u z moim dyplomem z żywienia! (Jak szalone jest to?)
Przeszedłem przez mój sprawiedliwy udział w sprawdzaniu, co najlepiej działa na moje ciało – jedząc sześć posiłków dziennie, wysokowęglowodanowe, wegetariańskie, licząc kalorie, wysokobiałkowe, niskotłuszczowe. Nic nie wydawało się działać wyjątkowo dobrze. Nie wspominając o okropnych problemach trawiennych, których doświadczałem przez ostatnie cztery lata. Wydawało mi się, że wszystko, co włożyłem w moje ciało, niepokoi mnie i nigdy nie mogłem znaleźć przyczyny.
Posiłek wysokotłuszczowy (po lewej); posiłek o niskiej zawartości tłuszczu (po prawej)
W końcu, po wykształceniu się na temat tłuszczu, problemów z GI i spożycia cukru, zdecydowałem, że nadszedł czas, aby radykalnie zmienić swoją dietę. (Powyżej znajduje się porównanie czegoś, co zjadłbym na diecie o wysokiej zawartości tłuszczu z tym, kiedy unikałem tłuszczu (po prawej).)
Zaczęło się od siedmiodniowego detoksu cukrowego.
Rozpocząłem rok 2017 z nowym nastawieniem i ukończyłem siedmiodniowy detoks cukrowy. Odrzuciłam wszystkie dodane cukry, ograniczyłam spożycie owoców do minimum i jadłam nieograniczoną ilość warzyw. Wcześniej wciąż gotowałem na zdrowych olejach, takich jak oliwa, awokado i olej kokosowy, jadłem całe jajka, jadłem tu i tam orzechy, ale nie spożywałem w przybliżeniu takiej ilości zdrowych tłuszczów, jaką obecnie jem. Przeszedłem od jedzenia tylko zalecanej ilości awokado (1/8 porcji) do ½ lub ¾ całego awokado za jednym posiedzeniem.
Zacząłem gotować z ghee po raz pierwszy ze względu na jego niesamowite korzyści zdrowotne bez laktozy – bogate w witaminy rozpuszczalne w tłuszczach i minerały śladowe, takie jak selen, witamina K2 i CLA (sprzężony kwas linolowy) oraz ze względu na jego pozytywny wpływ na poziom lipidów w surowicy , Zacząłem dodawać olej MCT do prawie wszystkiego, co jadłem i piłem, ze względu na jego właściwości przeciwutleniające, łatwe trawienie i jego nasycenie, które zapewnia mi energię w ciągu dnia.
Dodałem więcej tłuszczu w diecie i usunąłem pokarmy, które powodowały problemy z trawieniem.
Oprócz dodania zdrowych tłuszczów i zmniejszenia spożycia cukru, usunąłem pokarmy wyzwalające, które powodowały u mnie dyskomfort żołądkowo-jelitowy. Mogę szczerze powiedzieć, że moje ciało jeszcze nigdy nie było tak wspaniałe! Moje wzdęcia prawie minęły, jestem pełniejsza i bardziej zadowolona po posiłkach, mam więcej energii w ciągu dnia, widzę więcej fizycznych korzyści na siłowni, a mój apetyt na cukier ustąpił.
Rachael DeVeaux z Rachael's Good Eats
Czy nadszedł czas, aby ponownie ocenić swój związek ze zdrowymi tłuszczami?
Jeśli zajęłoby mi, zarejestrowanemu dietetykowi, tak długo, aby mieć prawdziwy związek z tłuszczem, z pewnością są inni, którzy nadal tkwią w tym samym miejscu, co ja – unikając tłuszczu z niewłaściwych powodów i tracąc niesamowite korzyści zdrowotne (i pyszne żywność!). Oczywiście przed znaczącą zmianą diety porozmawiaj ze swoim lekarzem, aby upewnić się, że jest to właściwy krok dla Ciebie. Tłuszcze są niezbędnym składnikiem odżywczym, którego potrzebujemy w naszej diecie. Pomagają wchłaniać witaminy rozpuszczalne w tłuszczach (A, D, E i K), regulują temperaturę ciała, pomagają w utrzymaniu równowagi hormonalnej, sytości, funkcji mózgu, kontroli wagi i nie tylko. Wykazano nawet, że dieta niskotłuszczowa obniża poziom cholesterolu HDL (nasz „dobry” cholesterol) i wywołuje dyslipidemię aterogenną.