Czy powinienem przejść na weganizm dla zwierząt, zdrowia czy dla środowiska?

Istnieje tak wiele dobrych powodów, aby wybrać wegańską dietę roślinną, że tak naprawdę nie ma znaczenia, która z nich najbardziej nas motywuje! A najlepsze jest to, że niezależnie od tego, czy to zwierzęta, planeta, bioróżnorodność, sprawiedliwość żywnościowa, zdrowie osobiste, zdrowie publiczne czy ochrona lasów inspiruje nas do jedzenia produktów roślinnych, kiedy działamy dla dobra jednego, działamy dla dobra ze wszystkich.

Czy powinienem przejść na weganizm dla zwierząt?

Zwierzęta są największymi ofiarami przemysłu rolnego, a każdego roku miliardy są więzione, okaleczane, wykorzystywane i zabijane. I nie tylko zwierzęta hodowlane cierpią; kiedy jemy mięso, mleko i jajka, poświęcamy również dzikie zwierzęta. Dzieje się tak dlatego, że produkcja mięsa i nabiału wymaga tak dużej ilości ziemi, że pochodzi z natury. Zwierzęta, których był domem, muszą uciec lub umrzeć.

Większość z nas kocha zwierzęta, ale nawet jeśli nie uważamy się za miłośnika zwierząt, niewielu jest ludzi, którzy celowo skrzywdziliby inną istotę. Jednak za każdym razem, gdy płacimy komuś za wyprodukowanie mięsa, mleka lub jajek, płacimy za to, by powodował przemoc w naszym imieniu. To dziwna niespójność, ale nie jest zaskakująca. Zostaliśmy tak wychowani i wszędzie, gdzie nie spojrzymy, jesteśmy bombardowani wiadomościami, które wzmacniają ideę, że jedzenie mięsa jest normalne. Jednak coraz częściej ludzie zaczynają dostrzegać ten konflikt i wprowadzają zmiany, które dostosowują ich działania do ich zasad. Bezinteresowne pragnienie ochrony zwierząt przed krzywdą jest prawdopodobnie głównym powodem, dla którego ludzie stają się weganami.

Klatki na baterie

Kurczaki w naturalny sposób prowadzą bogate i aktywne życie. Uwielbiają kąpać się w kurzu, grzebać w ziemi, wędrować szeroko, budować gniazda, gnieździć się na drzewach i latać. To prawda, że ​​ptaki, które wyhodowaliśmy selektywnie w celu uzyskania dochodowych, nienaturalnych cech, nie mogą daleko odlecieć, ale nadal chcą spróbować, ponieważ jest to ich sposób na unikanie drapieżników i sprawia, że ​​czują się bezpiecznie. Na fermach jaj wszystko to jest im odmawiane. Większość kur w Stanach Zjednoczonych – a także w wielu innych krajach – jest trzymana w klatkach przez całe dorosłe życie. Nigdy nie czują słońca na piórach ani ziemi pod stopami. Tracą kondycję, ich pióra wypadają, na ich stopach powstają otwarte rany, a ich kości stają się tak kruche, że mogą się złamać. Stres, jaki znoszą te ptaki, jest tak ogromny, że wyładowują na sobie nawzajem swoje frustracje, czasami powodując poważne obrażenia. Szkody fizyczne i psychiczne wyrządzone kurom – a wszystko to w przypadku produktu, którego nie potrzebujemy – są zarówno bolesne, jak i nieludzkie.

Uwięzienie bydła

Tak jak kury są ograniczane i wykorzystywane, tak samo krowy. Gospodarstwa mleczne często decydują się trzymać zwierzęta zamknięte w kojcach i przynosić im paszę, zamiast pozwolić tym naturalnym zwierzętom wędrować i przeżuwać pokarm. Takie zamknięcie powoduje problemy z nogami i stopami z powodu ciągłego stania na sztucznych powierzchniach oraz problemy z trawieniem, ponieważ nie jedzą naturalnego pożywienia.

Krowy muszą być zapłodnione, aby wyprodukować mleko, a ich dzieci zabiera się im, aby powstrzymały je od picia mleka, które przygotowały dla nich ich matki. Właśnie w momencie, gdy najbardziej potrzebują matki, wiele cieląt jest usuwanych i trzymanych w odosobnieniu, dopóki ich ciała nie zostaną spieniężone przez handel cielęciną lub skórą. Krowy hodowane na wołowinę są zazwyczaj również trzymane na pastwiskach, stłoczone w zagrodach wraz z setkami innych, nie mają nic do roboty, odmówiono im swobody wędrówek i wypasu.

Skrzynki ciążowe

Czy może być coś bardziej przerażającego niż zamknięcie ciężarnej matki w klatce tak małej, że nie może nawet zrobić kroku do przodu lub do tyłu? To jest norma na amerykańskich farmach trzody chlewnej. Nie ma ściółki ani materiału do budowy gniazd, tylko betonowa lub listwowa podłoga i metalowe pręty dookoła. Lochy cierpią na bolesne odleżyny od twardej podłogi, a cierpienie psychiczne jest równie poważne. Czasami można zobaczyć, jak te zestresowane matki gryzą w kraty – stereotypowe zachowanie obserwowane również u nieszczęśliwych uwięzionych zwierząt w ogrodach zoologicznych. Niektóre maciory będą budować gniazdo, aby zapewnić bezpieczeństwo swoim dzieciom, ale oczywiście nie ma nic, z czym mogłaby to zrobić.

W innych krajach, takich jak Wielka Brytania, kojce ciążowe są zakazane, ale lochy wciąż są zmuszane do umieszczania kojców porodowych, które są tym samym, ale mają inną nazwę. Lochy muszą w nich urodzić i pozostaną tam do czasu, gdy ich prosięta skończą 3-4 tygodnie, kiedy zostaną odebrane mamom. Na wolności knury nie przestają pić mleka matki przed 3-4 miesiącem, ale w przemyśle mięsnym nie ma nic naturalnego.

Przymusowe linienie

Jest to praktyka tak okrutna, że ​​jest zakazana w Europie. Jest również błędnie nazwany i powinien w rzeczywistości być nazywany „przymusowym głodem”, ponieważ kury, które są wykorzystywane do składania jaj, są celowo głodzone przez okres do trzech tygodni na raz. W tym okresie ich głód jest dotkliwy, a ich ciała zaczynają się rozpadać, a nawet wypadają im pióra. Dlaczego ktokolwiek miałby celowo wstrzymywać jedzenie zwierzęciu na tak długi okres? Ponieważ przemysł dowiedział się, że kiedy ponownie zaczyna karmić ptaki po długotrwałym głodzie, składają one większe, bardziej dochodowe jaja. Nie rozumiemy, jak ktokolwiek mógł zadać takie umyślne cierpienie, ale ta praktyka jest zarówno powszechna, jak i legalna. Jeśli kupisz standardowe jajka w Stanach Zjednoczonych, istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostały złożone przez ptaki, które są trzymane w klatkach, głodzone i żyją w wielkim fizycznym i psychicznym cierpieniu.

Okaleczenia na farmach przemysłowych

Kiedy zamykamy zwierzęta w klatkach, kojcach i szopach i odmawiamy im wolności i możliwości wyrażania ich naturalnych zachowań, powodujemy poważne cierpienie psychiczne. Często zdarza się, że zwierzęta w tych bardzo stresujących sytuacjach wyładowują swoje frustracje na sobie. Zamiast rozpoznać udrękę, którą zadają i ją leczyć, rolnicy zamiast tego pogłębiają cierpienie, okaleczając zwierzęta. Świnie mają oszlifowane zęby i odcięte ogony bez znieczulenia, aby ograniczyć obgryzanie ogonów. Kurczakom odcina się końce dziobów, aby zapobiec ich zranieniu przez dziobanie. Indykom można pozbawić pazurów, aby nie raniły się nawzajem. Te i inne okaleczenia, takie jak znakowanie, dekornizacja, kolczykowanie w uszach i tatuowanie, są legalne i powszechne, ale fakt, że w ogóle są wykonywane, jest dowodem na niepowodzenie bezlitosnego systemu hodowli zwierząt.

Zwierzęta są zabijane, gdy są niemowlętami

Zwierzęta hodowane na mięso są zabijane, gdy są tylko niemowlętami. Gdy zwierzęta osiągną wystarczającą wagę, aby ich ciała mogły być najbardziej opłacalne, nie ma powodu, aby rolnik nadal je karmił. To kosztuje i obniża zyski! Hodowla zwierząt polega na obrocie — zmuszaniu zwierząt do jak najszybszego wzrostu poprzez selektywną hodowlę i sztuczną manipulację ich środowiskiem, oświetleniem i paszą — oraz jak najszybszy ich ubój. Następnie powtórz. To biznes, w którym najważniejsze jest wszystko. Dziś w chwili uboju kurczęta nie mają więcej niż sześć tygodni, ale ich ciała są wielkości dorosłych. Ten szybki wymuszony wzrost powoduje, że złamania kości i niewydolność serca są zbyt powszechne.

Jagnięta mogą być zabijane już w wieku czterech miesięcy, a świnie w wieku zaledwie pięciu do sześciu miesięcy. Najmłodsze zwierzęta poddane ubojowi to pisklęta płci męskiej z przemysłu jajczarskiego, które są zabijane w pierwszym dniu życia. Samce cieląt urodzone w przemyśle mleczarskim mogą być również zabijane w wieku zaledwie jednego dnia.

Okrutny transport

Życie zwierząt na farmie może być nie do zniesienia, ale ich śmierć też nie jest łatwa ani humanitarna. Aby dostać się do rzeźni, zwierzęta są ładowane do skrzyń lub prosto na ciężarówki i mogą wytrzymać wiele dni w drodze lub na morzu w palącym upale lub przenikliwym zimnie. Są stłoczeni, nie mogą odpocząć ani usiąść. Nie ma dla nich wody ani paszy i oczywiście są przestraszone. Wiele zwierząt jest przewożonych w ciąży i może rodzić podczas podróży.

Obowiązujące przepisy mające na celu złagodzenie najgorszych cierpień podczas transportu są zbyt słabe, a nawet one są rutynowo lekceważone. To strasznie powszechne, że zwierzęta umierają w drodze, nie zaznając ani chwili życzliwości ani szczęścia.

Hodowanie zwierząt nie istnieje

Nie ma humanitarnego sposobu na hodowlę zwierząt. Kiedy postrzegamy inne czujące istoty jako wartościowe tylko pod względem pieniędzy, które można wycisnąć z ich ciał, staje się oczywiste, że ten przemysł opiera się na eksploatacji i utowarowienia przez silniejszych z bardziej bezbronnych. Nie wierzymy, że to może być kiedykolwiek etyczne.

Jasne, niektóre farmy pozwalają zwierzętom na trochę więcej miejsca do wędrowania, ale uważaj na marketing i humanitarne mycie! „Wolny wybieg” często oznacza po prostu plamę brudu, która może nawet nie znajdować się na zewnątrz. „Karmienie trawą” niekoniecznie oznacza, że ​​krowa mogła się wypasać. Mogła zostać uwięziona na pastwisku, a przyniesiono jej paszę na bazie trawy.

Ale nawet gdyby farmy były wiejskimi idyllami, gdzie krowy pasły się na łąkach, kury drapały się po podwórzu, a świnie zakorzeniły się w lesie – który jest światem oddalonym od nowoczesnego rolnictwa – czy byłoby to humanitarne? Tylko jeśli uważasz, że podcięcie gardła komuś, kto nie chce umrzeć, jest humanitarne.

Dlaczego przejść na weganizm dla zdrowia?

Piękną rzeczą w robieniu właściwych rzeczy jest to, że wszyscy wygrywają! Kiedy dokonujemy wyborów, które są dobre dla zwierząt, okazuje się, że są one również dobre dla nas. Jedzenie zwierząt oraz ich wydzielin i wydalin wiąże się z całym szeregiem problemów zdrowotnych, ale kiedy jemy żywność pochodzenia roślinnego, dajemy sobie najlepszą szansę na zmniejszenie ryzyka wielu chorób przewlekłych. Oczywiście nie każda wegańska żywność jest zdrowa, ale kiedy wybieramy pełnowartościową dietę roślinną – zbóż, fasoli, roślin strączkowych, ziół, sałatek, warzyw, owoców, orzechów i nasion oraz wszystkich pysznych produktów z nich zrobionych – niesamowite rzeczy mogą się zdarzyć.

Zwiększ swoją energię

Nowi weganie często zgłaszają, że ich poziom energii przekracza dach. Nie wiemy na pewno, dlaczego tak by było, ale istnieje wiele teorii. Jednym z nich jest to, że trawienie mięsa i produktów zwierzęcych wymaga więcej energii, co może powodować zmęczenie (pamiętasz, jak możemy spać po dużym posiłku?). Trawienie roślin wymaga mniej energii, a to oznacza dla nas więcej! Ale także, ponieważ dieta roślinna ma zazwyczaj niższą zawartość tłuszczu, wyższą zawartość błonnika i w ogóle nie zawiera cholesterolu, może pozytywnie wpływać na wszystkie procesy zachodzące w naszym organizmie. Jedna z nowych weganek, bokserka-amatorka, powiedziała, że ​​czuje się o wiele lżejsza i miała wrażenie, że jej ciało w końcu pracuje na czystym źródle paliwa. Wiemy, co ma na myśli!

Popraw się w lepszym nastroju

Kolejną zmianą, której doświadcza wielu nowych wegan, jest poprawa nastroju. Dla niektórych osób może to być dramatyczne i twierdzą, że objawy depresji zelżały lub nawet zniknęły. Oczywiście nie będzie to takie samo dla wszystkich. Przejście na weganizm może dla niektórych odmienić życie, ale nie jest to lekarstwo na wszystko. A jednak, kiedy żyjemy naszymi wartościami, pojawia się spokój ducha. To tak, jakby wszystkie kawałki po prostu układały się na swoim miejscu.

Czy weganie są szczęśliwsi? Nie możemy tego na pewno powiedzieć. Ale „najszczęśliwszy człowiek na świecie”, tybetański mnich Mattieu Ricard, którego pozytywne fale mózgowe były poza wykresem, jest weganinem. Współczucie i szczęście mogą iść w parze.

Zdrowe hormony

Kiedy sięgamy po coś, co zaspokoi pragnienie, możemy nie myśleć o jedzeniu inaczej niż o tym, jak będzie ono smakować. Ale jedzenie jest paliwem, którego nasze ciała i umysły potrzebują do optymalnego funkcjonowania. Jeśli będziemy karmić go śmieciami, będzie to miało wpływ, w tym na nasze hormony. Te naturalne substancje chemiczne muszą działać w synergii i wpływają na każdą część naszego życia, od skóry, przez sen, po poziom energii. Jak więc sprawić, by byli szczęśliwi, zrównoważeni i działali optymalnie? Dr Gemma Newman mówi, że zwiększenie ilości błonnika i utrzymanie zdrowego mikrobiomu jelitowego to dwa ważne sposoby, aby to zrobić. A wiesz, jaka dieta jest świetna na błonnik i szczęśliwe jelita? Pełnowartościowa dieta roślinna! Dr Newman zgadza się. Ona też jest weganką.

Dowiedz się więcej od dr Gemmy Newman w podkaście Rich Roll o tym, jak dieta roślinna może pomóc w promowaniu zdrowia hormonalnego.

Poprawa trawienia i zdrowie jelit

Dowody coraz częściej pokazują, że mikrobiom jelitowy odgrywa kluczową rolę zarówno w naszym krótko-, jak i długoterminowym samopoczuciu. Nasze jelita są domem dla bilionów drobnoustrojów, a uszczęśliwianie tych mikroskopijnych gości jest niezbędne dla naszego zdrowia. I jest wiele, co możemy zrobić, w tym spożywanie szerokiej gamy pokarmów roślinnych. Produkty pełnoziarniste, owoce bogate w przeciwutleniacze i błonnik prebiotyczny w wielu różnych warzywach promują optymalne zdrowie jelit. Z kolei produkty zwierzęce mają działanie zapalne, karmią złe bakterie i mogą zwiększać ryzyko wielu poważnych chorób, w tym chorób serca, cukrzycy typu 2 i niektórych nowotworów. Dodatkowo cały ten cudowny błonnik w produktach roślinnych sprawia, że ​​cały proces trawienia jest o wiele płynniejszy i wygodniejszy.

Obniż ryzyko chorób serca

Od dawna wiadomo, że dieta roślinna jest dietą zdrową dla serca, a istnieją dwa główne powody:składniki odżywcze zawarte w roślinach poprawiają zdrowie układu sercowo-naczyniowego, a weganie naturalnie się nimi ładują. Ale także, gdy pomijamy mięso, nabiał i jajka, znacznie zmniejszamy problematyczne tłuszcze nasycone, które podnoszą poziom cholesterolu we krwi i zwiększają ryzyko zawału serca i udaru mózgu. Badania pokazują, że spożywanie pięciu porcji owoców i warzyw dziennie pomaga nieznacznie zmniejszyć ryzyko chorób serca i udaru mózgu, ale dziesięć porcji dziennie może zmniejszyć ryzyko chorób sercowo-naczyniowych o 28 procent, a przedwczesnej śmierci o 31 procent. Zjedz więc jak najwięcej roślin! Nie ma górnego limitu!

Zmniejszenie ryzyka zachorowania na raka

Każde przetworzone mięso powoduje raka – w tym bekon, hot dogi, salami, pastrami, szynka i wszelkie inne mięso, które zostało solone, peklowane, sfermentowane lub w inny sposób przetworzone. Światowa Organizacja Zdrowia stwierdza dalej, że całe czerwone mięso również jest „prawdopodobnie rakotwórcze”. A co z białym mięsem? Kiedy gotujemy dowolne mięso, w tym białe mięso i mięso z ryb w wysokich temperaturach, na przykład podczas grillowania, smażenia lub pieczenia, tworzą się chemikalia zwane aminami heterocyklicznymi, które są również powiązane ze zwiększonym ryzykiem raka. Jedzenie mięsa to z pewnością ryzykowny biznes.

Spożywanie pokarmów roślinnych chroni jednak przed rakiem. Badania pokazują, że jeśli stosujemy zdrową dietę wegańską, następuje „znaczne zmniejszenie śmiertelności i dostosowanej do wieku zachorowalności na wiele nowotworów powszechnych w społeczeństwie zachodnim. Te nowotwory obejmują raka piersi, prostaty, okrężnicy, trzustki, jajnika i endometrium macicy”.

Zmniejszenie ryzyka choroby Alzheimera

Niestety, nie ma lekarstwa na Alzheimera, chorobę zwyrodnieniową charakteryzującą się utratą pamięci i erozją zdolności poznawczych. Jednak badania wskazują, że czynniki związane ze stylem życia mogą odgrywać ważną rolę w ochronie zdrowia mózgu i zapobieganiu Choroba Alzheimera. Aby to zrobić, musimy przyjrzeć się ćwiczeniom, zaangażowaniu społecznemu, poziomowi stresu i jakości snu. I oczywiście dieta odgrywa kluczową rolę.

Eksperci w dziedzinie profilaktyki choroby Alzheimera, dr hab. Aysha i Dean Sherzai zalecają dietę w pełni opartą na roślinach i twierdzą, że nie ma jednego jedzenia, które powinniśmy jeść, ale korzyści pojawiają się, gdy wybieramy szeroką gamę owoców, warzyw, orzechów, roślin strączkowych, nasion i zbóż. Ci pionierscy lekarze też są weganami.

Odwrócona cukrzyca typu 2

Cukrzyca typu 2 jest tak poważna, że ​​może prowadzić do chorób serca, niewydolności nerek, amputacji kończyn, ślepoty i przedwczesnej śmierci. Chociaż liczba zachorowań na cukrzycę rośnie na całym świecie, jej rozwój nie jest nieunikniony, nawet jeśli jest powszechny w Twojej rodzinie. Nie tylko możemy temu zapobiec, ale można również odwrócić, jeśli już jesteśmy u nas zdiagnozowani. Aby to zrobić, kluczowe znaczenie mają zmiany stylu życia – w tym zmiana diety.

Wiemy, że wyższe spożycie zarówno czerwonego mięsa, jak i drobiu wiąże się ze znacznie zwiększonym ryzykiem zachorowania na cukrzycę typu 2. Ale dieta roślinna może wiele zmienić. Wiemy o tym od 2003 roku, kiedy badanie finansowane przez NIH wykazało, że dieta roślinna kontroluje poziom cukru we krwi trzy razy skuteczniej niż dieta zwykle zalecana osobom z cukrzycą. Od tego czasu dowody na przyjęcie pełnowartościowej diety roślinnej w celu zwalczania i odwracania cukrzycy stale rosną.

Powody przejścia na weganizm dla środowiska

Ta planeta to wszystko, co mamy i zapewnia wszystko, czego potrzebujemy do szczęśliwego, zrównoważonego i zdrowego życia. Jednak lekkomyślnie nadużywamy i ma to niszczący wpływ na otaczający nas świat, inne gatunki, a ostatecznie na naszą własną zdolność do przetrwania. Kiedy jemy mięso, jajka i mleko od zwierząt, konsekwencje środowiskowe są ogromne.

Wylesianie

Produkcja mięsa wymaga ogromnych ilości ziemi, a gdy się nad tym zastanowimy, wiadomo dlaczego. Zamiast uprawiać rośliny, by nakarmić 8 miliardów ludzkich ust, uprawiamy rośliny, by nakarmić 70 miliardów pyski zwierząt. Oznacza to, że potrzebujemy dużo więcej plonów i dużo więcej ziemi do ich uprawy. Po prostu nie ma wystarczającej ilości ziemi uprawnej, więc więcej ziemi zabiera się naturze. Lasy są wycinane, aby zrobić miejsce dla krów i uprawiać soję, która jest wysyłana na cały świat i karmiona hodowanymi kurczakami, świniami, rybami i krowami mlecznymi. Gdybyśmy mieli więcej białka lub kalorii z powrotem w mięsie, mleku i jajkach niż karmiliśmy zwierzęta, byłby to argument za tym systemem. Ale my nie. Dostajemy dużo mniej, dlatego Chatham House nazywa produkcję mięsa „niesamowicie nieefektywną”. Marnuje zasoby Ziemi i niszczy jej cenne lasy i ekosystemy, a wszystko to dla produktu, którego nie potrzebujemy.

Globalne ocieplenie

Wycinanie lasów ma ogromny wpływ na klimat. Technika cięcia i palenia, preferowana przez hodowców bydła, nie tylko uwalnia ogromne ilości gazów zmieniających klimat, ale także utrata drzew oznacza, że ​​z atmosfery można przechwycić mniej węgla. Inny znaczący czynnik przyczyniający się do załamania klimatu pochodzi od samych zwierząt. Metan emitowany, szczególnie przez przeżuwacze, takie jak krowy, owce i kozy, jest potężnym gazem zmieniającym klimat, podczas gdy wszystkie intensywne hodowle – kury, świnie, indyki, kaczki, gęsi i ryby, w tym krewetki – są również poważnymi emiterami metanu. Naukowcy twierdzą, że najszybszym sposobem na poradzenie sobie z załamaniem klimatu jest walka z metanem, a rolnictwo zwierzęce jest rutynowo wymieniane jako główne źródło.

Ogólnie rzecz biorąc, hodowla zwierząt, w której ludzie mogą spożywać mięso, mleko i jajka, odpowiada za 14,5% wszystkich emisji gazów cieplarnianych. Jeśli chcemy planety nadającej się do zamieszkania, musimy się zatrzymać.

Dzikie zwierzęta są zabijane

Kiedy niszczymy naturalne siedliska, aby tworzyć pola uprawne, aby zaspokoić nasze nawyki mięsne, niszczymy domy miliardów zwierząt. W wielu przypadkach nie mogą po prostu iść dalej, ponieważ nie mają dokąd pójść. Ta bezmyślna destrukcja, w połączeniu z ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi spowodowanymi załamaniem klimatu, i polowaniem na nie dla sportu lub pożywienia, jest przyczyną swobodnego spadku populacji dzikich zwierząt. W rzeczywistości sześćdziesiąt procent wszystkich populacji dzikich zwierząt wyginęło dopiero od 1970 roku. To biologiczna anihilacja i winna jest działalność człowieka. I pomyśl o zwierzętach żyjących w morzu. Trawlery komercyjne na świecie zabijają każdego roku biliony ryb. Wśród ofiar śmiertelnych są rekiny, wieloryby, delfiny, morświny, foki, żółwie, płaszczki i albatrosy, które wpadają w ogromne sieci, które wyciągają naszych oceanicznych przyjaciół z ich domów. Te „przypadkowe” ofiary są znane jako „przyłów”, ale nie ma w tym nic przypadkowego. Zabijanie milionów zwierząt innych niż docelowe i niszczenie całych ekosystemów jest nieuniknione, gdy plądrujemy oceany w poszukiwaniu ryb.

Zanieczyszczenie wody

Widzieliśmy, że jednym z głównych problemów środowiskowych związanych z hodowlą miliardów zwierząt jest to, że potrzebują one tak dużo do jedzenia. Kolejna to druga strona:ogromne ilości kupy, którą produkują. Wszystkie te odpady muszą gdzieś iść, ale teraz jest ich po prostu za dużo do usunięcia. Jest spryskiwany na lądzie, kiedy i gdzie nie powinien, i wycieka z magazynowych „lagun” i przedostaje się do cieków wodnych. W rzekach i jeziorach karmi wzrost glonów, które z kolei niszczą życie wodne, zużywając cały tlen z wody. Po raz kolejny to, co jest złe dla świata przyrody, jest złe dla nas. Zakwity glonów mogą być toksyczne dla ludzi i ich ukochanych psów, a nawet mogą być śmiertelne dla obu.

Oceany

Rzeki nieuchronnie płyną do morza, zabierając ze sobą zanieczyszczenia, a odchody zwierzęce z gospodarstw rolnych są również odprowadzane bezpośrednio do oceanu, gdzie występują te same zakwity glonów. W dużych zbiornikach wodnych powoduje martwe strefy oceaniczne, w których jest tak mało tlenu, że żadne zwierzę nie może przetrwać. Ci, którzy tam żyli, muszą uciekać lub umrzeć. Kiedy hodujemy zwierzęta, aby konsumować ich mięso, mleko lub jajka, powodujemy niewypowiedziane szkody w drogach wodnych, życiu wodnym i żywotności oceanów. Jeśli pamiętasz, że oceany są odpowiedzialne za produkcję dużej części tlenu, którym oddychamy, zobaczysz, dlaczego ich ochrona jest niezbędna dla naszego dobrego samopoczucia, jak również dla żyjących w nich zwierząt.

Zanieczyszczenie powietrza

Farmy przemysłowe – które produkują większość spożywanego dzisiaj mięsa – są pełne niebezpiecznych toksyn przenoszonych w powietrzu. Siarkowodór w oborniku może być śmiertelny dla ludzi, podczas gdy amoniak, który gromadzi się w fermach zwierzęcych, jest środkiem drażniącym i toksycznym. Kiedy te gazy łączą się z kurzem i łupieżem, tworzą cząstki, które są związane z chorobą płuc. Pracownicy rolni mogą być najbardziej zagrożeni, ale nie są sami…

Społeczności wiejskie

Nic dziwnego, że negatywne skutki tych gospodarstw w nieproporcjonalnym stopniu wpływają na społeczności wiejskie. Są zmuszeni wdychać toksyny, co wpływa na ich jakość życia, ale także na zdrowie. Badania pokazują, że ci, którzy mieszkają w pobliżu intensywnych farm, mają gorszy stan układu oddechowego, a im więcej farm, tym gorsze wyniki.

Społeczności wiejskie muszą również radzić sobie ze słabymi zapachami i toksycznymi drogami wodnymi, które mogą mieć wpływ na ich i ich zwierzęta. Nikt nie jest zwycięzcą, gdy w sąsiedztwie znajduje się hodowla zwierząt.

Zużycie wody

Tak jak musimy produkować ogromne ilości plonów, aby wyżywić zwierzęta, tak też musimy używać ogromnych ilości wody, aby mogły pić i uprawiać zboża, które zjadają. Proces uboju dodatkowo zużywa ogromne ilości wody. Z tych powodów ślad wodny mięsa, mleka i jajek jest znacznie większy niż w przypadku wszystkich pokarmów roślinnych, z wyjątkiem orzechów, które chociaż wymagają dużej ilości wody do uprawy dużych drzew, więcej niż zdobywają swoje referencje środowiskowe pod względem ilości atmosferycznego węgla, które sekwestrują. Nie ma podobnego pozytywnego wpływu na środowisko w przypadku produkcji krewetek, sera, jagnięciny i baraniny, mleka i mięsa ze świń, które są jednymi z największych użytkowników wody, a jednocześnie wymagają dużych ilości ziemi i emitują ogromne ilości substancji zmieniających klimat gazy. Na przykład 100 g białka z mięsa kurczaka zużywa 2,5 razy więcej wody niż tofu, a 100 g sera wymaga 25 razy więcej.

Wraz z załamaniem się klimatu, które sprawia, że ​​brakuje wody, a susze są bardziej dotkliwe, musimy być bardziej świadomi wpływu spożywanej przez nas żywności na wodę.

Dlaczego przejście na weganizm nie jest dobrym pomysłem?

Weganizm polega na unikaniu w miarę możliwości i praktycznie wszelkich produktów pochodzenia zwierzęcego. Tak więc dla każdego, kto dba o zwierzęta, planetę, własne zdrowie lub zdrowie publiczne, przejście na weganizm to świetny pomysł. To prawda, że ​​nie każdy jest w stanie w pełni stać się weganami, ale tu właśnie pojawia się zdanie „tak dalece, jak to możliwe i praktyczne”. Jeśli wierzymy w życzliwszy, bezpieczniejszy, sprawiedliwszy świat dla wszystkich i jesteśmy gotowi zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby to osiągnąć poprzez zmianę diety, wtedy jesteśmy weganami, nawet jeśli nie jesteśmy idealni. I tak jest jasne:nie ma idealnego weganina. Wszyscy robimy, co w naszej mocy, w systemie żywnościowym, który nie jest zaprojektowany z myślą o racjonalności, sprawiedliwości, sprawiedliwości, współczuciu i dobrym zdrowiu.

Uważamy więc, że dobrym pomysłem jest, aby każdy został weganinem, nawet jeśli oznacza to „jak najbardziej weganinem” w ich własnych okolicznościach.

Czy dieta wegańska ma jakieś wady?

Nie całkiem. Oczywiście dostosowanie naszych nawyków może zająć trochę czasu. Kiedy jemy zwierzęta przez całe życie, a ta żywność jest wszędzie wokół nas, sprzedawana nam i ukryta w tak wielu kupowanych przez nas produktach, jest wiele do rozszyfrowania, gdy decydujemy się jeść tylko rośliny.

Przepisy będą wymagały dostosowania; musimy być otwarci na wypróbowanie nowych produktów; i będziemy musieli przyzwyczaić się do przełamywania starych nawyków. I oczywiście niektóre produkty, które kiedyś kochaliśmy, nie będą dla nas dostępne. Prawdą jest, że istnieją wegańskie alternatywy dla prawie wszystkiego, więc jeśli kochasz nuggetsy z kurczaka lub lody, nadal będziesz mógł je zjeść, przyrządzone z pysznie wegańskim jedzeniem. Ale to, czy są one dostępne w Twojej okolicy, to inna kwestia i może być kolejną przeszkodą do pokonania.

Ale miliony ludzi ze wszystkich środowisk i ze wszystkich krajów już dokonały zmiany i większość ludzi może zrobić to samo. Powolne i zrównoważone przejście na dietę wegańską może być dobrą opcją dla osób zaczynających. Niektórym osobom najłatwiej jest zmienić jeden produkt na raz, na przykład mleko mleczne na mleko roślinne, a następnie hamburgery na bezmięsne paszteciki. Dla innych bycie weganinem trzy dni w tygodniu to dobry sposób na odprężenie się. Mogą też spróbować w pełni wegańskiego tygodnia lub miesiąca, pod naszą opieką. Wszyscy w Generation Vegan już przeszli od mięsożerców do wegan, więc znamy wyzwania i pułapki!

Jednak zdecydowanie najczęstszym stwierdzeniem, jakie słyszymy od wegan, jest:To naprawdę nie było tak trudne, jak się obawiałem i żałuję, że nie zrobiłem tego wcześniej.

A jeśli chodzi o planetę, zwierzęta, zdrowie nasze i ludzi na całym świecie, nie, nie ma żadnych minusów bycia weganinem.

Sprawdź nasze wskazówki dla nowych wegan.

Wniosek

Liczba wegan rośnie z roku na rok, ponieważ szkody wyrządzane ludziom, zwierzętom i środowisku przez przemysł hodowli zwierząt stają się coraz szerzej znane. Jak możemy pozwolić, aby taki przemysł nadal zanieczyszczał naszą planetę, niszcząc siedliska i dziką przyrodę oraz uwalniając wirusy na świat? Oczywiste jest, że przemysł się nie zatrzyma, a nasi przedstawiciele polityczni nie będą nim rządzić. To zależy od nas i mamy moc, aby zatrzymać ten niszczycielski przemysł na jego torach, po prostu wycofując z niego nasze wsparcie finansowe.

Kupując żywność pochodzenia roślinnego, mówimy:Będę żył moimi zasadami. Nie poświęcę zdrowej planety dla mięsa, mleka i jajek. Nie będę odwracać wzroku, gdy planeta zostanie zniszczona. W obliczu tych kryzysów zdrowotnych, etycznych i środowiskowych zmiana tego, co jemy, może wydawać się drobnostką, ale konsekwencje są szerokie i potężne. Możemy być zmianą.

Czy jesteś gotowy, aby spróbować?